Teraz wiadomo dlaczego takie obeznane z kompem, internetem itd ;). Dobrze jest znać kogoś, kto ma te same problemy itd ;) z informatykami ciężko się żyje, ale to dobrzy partnerzy życiowi. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:10:22
Coś w tym jest. Są to ludzie stabilni i można na nich polegać. Czasami ciężko się z nimi gada, bo myślą systemem binarnym :-D ale można na nich liczyć. Wystarczy mówić wprost. Jak mu powiem, że mi smutno i chcę, żeby mnie przytulił to to zrobi. Po prostu trzeba mówić do nich dosyć jasno ;-) Zazwyczaj rozumieją i zabierają się do działania. Poza tym bywają uroczo zagubieni w okazywaniu uczuć . Czasami to aż słodkie :-D
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:21:05
Dokładnie:) ich mózgi pracują w DOSie:P ale ja mam to samo - jak mówię wprost jest ok:) i nigdy nie każe mu się domyślać o co mi chodzi. A Ty już długo jesteś ze swoim?
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:30:48
Ja z moim mężczyzną jestem półtorej roku :) bywa różnie ale jakoś sobie radzimy . Podobno chodzą słuchy, że chce mi się w tym roku oświadczyć. Ile w tym prawdy - czas pokaże ;-)
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:33:23
A, no to pięknie :) w takim razie życzę, żeby w końcu to zrobił :D i będzie weselicho !
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:46:48
Oby oby ;-D ale zaś ja bym chciała skromne wesele, a on wielką imprezę xD także śmiechu kupa z tym weselem będzie zanim do niego dojdzie i o ile dojdzie ;-) Trzymaj kciuki :-D Jak dostanę pierścionek to się pochwalę ;-)
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:49:08
No ja mam nadzieję, że się pochwalisz. A to ciekawe z tym, że Ty chcesz małe a on duże - byłam pewna, że będzie na odwrót :P
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:59:32
Ja chcę małe ze względów ekonomicznych :-) Chciałabym zacząć odkładać na mieszkanie. Poza tym pasowałoby coś poodkładać. Trochę może zbyt racjonalne myślenie, ale z drugiej strony oboje chcielibyśmy odwiedzić Malediwy- no z czegoś trzeba odłożyć. Duże wesele to duży wydatek. Można się super bawić i w mniejszym gronie znajomych i rodziny :-)
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 12:08:19
Potwierdzam :) choć moje aż takie małe to nie było - duża rodzina. No, ale Malediwy :D jako np podróż poślubna, pięknie brzmi. Ja takowej niestety nie miałam, właśnie ze względów ekonomicznych, kupowaliśmy mieszkanie od razu po ślubie a cholerstwo drogie jak nie wiem.
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:07:57
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:10:22
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:21:05
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:30:48
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:33:23
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:46:48
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:49:08
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 11:59:32
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 12:08:19
Ostatnio zmieniony: 2011-02-28 13:08:59