Jak uchronić meble i sprzęty przed pogryzieniem przez gryzonie?
Kochasz chomiki, szczury, koszatniczki i inne gryzonie? Nic dziwnego! Są przecież niekłopotliwe w hodowli, nie wymagają tyle nakładu czasu co posiadanie psa, zmieszczą się nawet w najmniejszym mieszkanku, często są jedynym futrzanym pupilem domowym nie wywołującym alergii (tu: koszatniczka!), a ich obserwacja i zabawa z nimi daje mnóstwo radości. Co więcej - najmłodsi przy kontakcie z gryzoniem uczą się odpowiedzialności, szacunku do zwierząt. Same plusy? Otóż nie...
- • Gałązki drzew, piołun, sok z cytryny
Jak sama nazwa wskazuje - gryzonie gryzą. I to nie tylko palce właścicieli lub obcych osób, gdy się przestraszą, ale wszystko, co im się nawinie pod ząbki. Nie jest to złośliwość, taka ich natura - ścierają sobie w ten sposób zęby, które rosną im przez całe życie. Czy nie można temu zapobiec? W końcu pogryzione meble czy sprzęty nie wyglądają estetycznie. Ponadto meble ze sklejki mogą zaszkodzić naszemu pupilowi, gdyż zawierają różne kleje. Istnieją jednak sposoby, by do tego nie dopuścić.

Po pierwsze - mając na uwadze tendencję naszego pupila do obgryzania wszystkiego czego się da
(a z mojej obserwacji wynika, że naprawdę mają do tego fantazję... Nie przepuszczają nawet kablom, drzwiom i listwom przypodłogowym!), należy zaopatrzyć je w dużą ilość gałęzi, gałązek, konarów i kostek wapiennych do zgryzania.
Czasem jedna gałązka czy też patyk w klatce nie wystarcza - gryzoń szybko wytwarza z niego wióry, a po wyjściu z klatki udaje się po kolejne "zdobycze". Najlepiej codziennie dawać zwierzątku kilka gałązek (o różnej grubości) mając na uwadze, że dla koszatniczki, chomika czy szczura najlepsze do tego są gałązki z drzew owocowych, brzozy, (nigdy z drzew iglastych!), śwince morskiej można podawać również gałązki wierzby, topoli i klonu.
Warto rozważyć zakup środka odstraszającego fretki (nadaje się także dla gryzoni). Jednak trzeba mieć na uwadze, że jest on stosunkowo drogi i mało wydajny. Sposobem o wiele tańszym, a równie skutecznym, jest użycie mocnego naparu z piołunu. Jest łatwo dostępny w sklepach zielarskich za niewielką cenę. Przygotowanie naparu też nie nastręcza trudności: około 10 łyżek suszu piołunu należy zalać 1 szklanką wrzątku, po 10 minutach odcedzić. Dla wygody można przelać napar do butelki po spryskiwaczu i rozpylić na problematyczne miejsca, powtarzać co tydzień/dwa. Gryzonie nie cierpią jego zapachu i gorzkiego smaku, co skutecznie je zniechęci do kosztowania naszych mebli
Innym środkiem, mniej skutecznym, ale równie często stosowanym, jest sok z cytryny. Należy natrzeć nim obgryzane miejsca. Z moich własnych obserwacji wynika, że zapachu tego nie znoszą chomiki, z kolei na moje koszatniczki zupełnie to nie działa - wręcz przeciwnie, są wabione tym zapachem. Jednak zawsze warto próbować!
• Przeczytaj teraz:
Galeria



Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-05-14 20:57:01
Ostatnio zmieniony: 2013-03-14 23:12:49
Ostatnio zmieniony: 2013-01-27 11:37:00
Ostatnio zmieniony: 2013-01-20 15:22:16
Ostatnio zmieniony: 2012-03-18 09:38:36
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony: 2012-03-08 12:11:03
Ostatnio zmieniony: 2012-02-16 19:06:08
Ostatnio zmieniony: 2012-01-12 14:18:01
Ostatnio zmieniony: 2011-09-17 13:31:32
Ostatnio zmieniony: 2011-08-24 09:43:30
Ostatnio zmieniony: 2011-07-27 22:16:39
2. miałem już kiedyś świnki morskie,, chomika syryjskiego i myszoskoczki - a teraz akurat nie mam gryzoni - :-)
Ostatnio zmieniony: 2011-03-14 20:33:34
Ostatnio zmieniony: 2011-03-14 14:37:49
Ostatnio zmieniony: 2011-03-13 11:34:44
Ostatnio zmieniony: 2010-12-18 20:32:09
Ostatnio zmieniony: 2010-12-16 08:49:25
Ostatnio zmieniony: 2010-12-15 21:27:58
Dodaj komentarz