Jak tropić jeża?

Sposoby wytropienia jeża - z przymrużeniem oka. Jeż to cwane zwierzę. Ale wytropić tę bestię to sprawa honoru dla każdego prawdziwego łowcy. Jeżeli nie wytropiłeś jeża, nie jesteś w pełni człowiekiem - mówi jedna z radykalnych filozofii zwana jeżologią. (Jeżologia powstała w latach 1762-1639 i poza kilkoma zabawnymi powiedzonkami o jeżach nie wniosła niczego do rozwoju filozofii. To przykre, wiem.) W tym poradniku postaram się podzielić z Wami moimi doświadczeniami w tropieniu jeży.

  • doświadczenie
  • szczęście
  • bunkier
  • dużo szczęścia
1
Źródło: http://www.sxc.hu/photo/778654 Źródło: http://www.sxc.hu/photo/778654

Przede wszystkim upewniamy się, że wiemy, jak wygląda jeż. Później byłoby Wam naprawdę wstyd, gdybyście się chwalili zdjęciem rzekomego jeża, na którym jest Yeti albo Potwór z Loch Ness. Jeż to jeż - elita wśród zwierząt, ostatni wśród sprawiedliwych.


2

Po drugie należy pamiętać, że jeż jest cwany - potrafi zacierać swoje ślady, a nawet zakładać na swoje łapki buty w kształcie łapek innych zwierząt, na przykład sarny albo pancernika, przez co mało doświadczony tropiciel może w ogóle nie rozpoznać, którędy przechodził jeż. Najbardziej cwane osobniki na każdą z czterech swoich łapek zakładają buciki o innych kształtach, czym kompletnie dezorientują tropiciela.


3

Nieco bardziej cwane jeże celowo zostawiają swoje ślady, a tuż obok wbijają tabliczkę z napisem: "To ślady jeża". Nie dajcie się nabrać! Tak oznaczone ślady łapek jeża zwykle prowadzą wprost do jaskini niedźwiedzia albo na bagna.
Ileż to razy słyszałem historię o tym, jak śmiałek skuszony łatwym tropem jeża, już po pachy zanurzony w bagnie słyszał diaboliczny śmiech jeża, niosący się echem po lesie.


4

Najcwańsze z najcwańszych jeży zakładają na swoje łapki buciki o kształcie łapek jeża, przez co tropiciel zwykle myśli sobie: "Hm, szło tędy zwierzę, którego łapki wyglądają jak łapki jeża - więc z pewnością nie był to jeż!". Podwójny blef ze strony jeżów to prawdziwy szok dla leśnych poszukiwaczy przygód.


5

W związku z powyższym (a także z poniższym) należy odpowiednio przygotować się do tropienia jeża. Przede wszystkim zakładamy maskującą odzież, kupujemy także perfumy o zapachu jeża. Jeżeli interesuje nas tropienie jeża płci żeńskiej, kupujemy perfumy pachnące jeżem płci męskiej. I vice versa. Warto też kupić przebranie jeża i w nim paradować po lesie. Jest to jednak zdecydowanie trudniejsze, można też narazić się na śmieszność. Nie oszukujmy się - już same perfumy o zapachu zwierzęcia są wystarczająco dziwne.


6

Kolce. To kolejna ważna sprawa. Nie ma jeża bez kolców, jak głosi stare, wagabundzkie przysłowie. Należy zabezpieczyć się przed ewentualnym atakiem jeża. Atak jeża to zabójczy kogel mogel złożony z: furii, nieskoordynowania i dużej ilości kolców. Jeże w XIX wieku wykorzystywane były nie tylko jako stojaki na długopisy, ale również jako broń długo, średnio i krótkodystansowa. Jezus, Maria nie chciałbym zmierzyć się w otwartej walce z głodnym albo niewyspanym jeżem.


7

Przed atakiem wściekłej furii jeża najlepiej bronić się w poniemieckim bunkrze, o ołowianych ścianach grubości co najmniej 120mm. Podobno działa też metoda "na trupa" - po prostu udajemy, że nie żyjemy. To jednak ryzykowna metoda - jeżeli jeż zwietrzy fortel, to bądźmy pewni, że nie odpuści i może się mścić na naszej rodzinie (do trzeciego pokolenia wstecz, w przód i wspak).


8

Radość po wytropieniu jeża jest nieopisana. W rdzenni mieszkańcy Abisynii na ten przykład, po wytropieniu jeża, odprawiają kolczasty taniec radości, polegający na szybkich podskokach, naprzemiennych wymachach ramionami i okrzykach brzmiących jak "Ho-ha, ho-ha", co po abisyńsku znaczy mniej więcej tyle co "Ho-ha, ho-ha."
Na wszelki wypadek taniec ten odprawiany jest w bunkrze.


9

Uwagi i spostrzeżenia

  • Pamiętaj, że jeż jest od ciebie cwańszy.

  • Nigdy nie trop więcej niż jednego jeża.

  • Najłatwiej tropić jeża, który nie żyje.

  • Nie rzucaj szyszkami do jeża, jeśli ci życie miłe.

  • Jeż tylko wygląda tak, jakby nie umiał fruwać.

  • Nie błagaj jeża o litość. To i tak nic nie da.


Przeczytaj teraz:

Dodaj komentarz

  1. Zaloguj się:
  1. 31.05.2012

Komentarze

:)

Ostatnio zmieniony: 2013-02-15 15:57:46

Dlaczego "Polacy" są wykropkowani?

Ostatnio zmieniony: 2012-06-06 16:29:40

Śpiewająco: "Nic się nie stało, P....cy nic się nie stało - nic się nie staaaało...." :)

Ostatnio zmieniony: 2012-06-05 15:25:48

O, bardzo słusznie. Przepraszam. Całą winę biorę na siebie.

Ostatnio zmieniony: 2012-06-05 04:56:13

@MartwyBorsuk> "....literką, którą napisałeś."
Powinno być 'napisałAś'. ASYA to jest Ona - ja to nie On.

Ostatnio zmieniony: 2012-06-04 22:09:04

@ASYA
Mogę się zgodzić najwyżej z co trzecią literką, którą napisałeś.

Ostatnio zmieniony: 2012-06-04 21:24:59

Znakomity i wręcz ponadczasowy elaborat. Niestety w kroku nr 8 jest poważny błąd.
Odgłosy wydawane podczas kolczastego tańca to nie "Ho-ha, ho-ha" - tylko "Hoh-a, Hoh-a".
To z kolei w wolnym przekładzie przetłumaczyć można jako: "H-oha, H-oha".
Ponadto należałoby dodać iż rytuał radosnego tańca kolczastego ma miejsce tylko wówczas,
gdy gęstość powietrza lokalnego mierzona w temperaturze 75,2 °F nie przekracza 1,9 kg/m3.
Powyżej tej wartości uczestnictwo w takim obrzędzie doprowadzić może do diametralnych zmian
na warstwach ziarnistych naskórka w śródstopiu wewnętrznym - a to już jest duuuuże KuKu, AłAł i BeBe.
-----------
edit-> (;





Ostatnio zmieniony: 2012-06-04 11:45:35

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatnościRozumiem i akceptuję
Dodaj opinię o stronie
Dodaj opinię o stronie
  1. anuluj