Jak uporać się z gniewem?
Czasem jest tak, że dzień nam nie sprzyja, a czasem ktoś potrafi zepsuć nam nastrój, czymś przykrym, niedbałym itd. itp. Jak z tego wybrnąć, by nie urazić nikogo swoimi nieprzemyślanymi, wykrzyczanymi w gniewie słowami?
Sposób pierwszy.
Twój sposób to krzyk? Krzyczysz na wszystko i wszystkich? To prawidłowa reakcja, aby pozbyć się napięcia, które w nas wzrosło. Czasami jednak wynikają z tego i problemy. Kiedy krzyczymy w gniewie, nie zastanawiamy się, co mówimy (często nawet mówimy to, co myślimy, ale nie chcemy, aby nasze relacje z kimś się pogorszyły, więc zachowujemy to dla siebie).
Co z tej sytuacji powinniśmy zrobi?
Krzyczeć!
Ale krzyczeć w samotności. Wyjść na podwórko, w zakątek, gdzie nikt nas nie zobaczy, albo zamknąć się w pokoju i wykrzyczeć się, a kiedy emocje opadną porozmawiać o tym, co nas zdenerwowało z winowajcą.
Sposób drugi.
Ruch, sport. Nie od dziś wiadomo, że gdy wzrasta adrenalina, człowiek ma mnóstwo energii, którą jakoś musi rozładować. Często sport jest odskocznią od problemów, jest relaksem dla niespokojnego ducha i ukojeniem dla skołatanych nerwów. Jest też dobry dla zdrowia. Zwalcza tkankę tłuszczową (chyba, że trenujemy sumo), poprawia krążenie, stawy i mięśnie są bardziej rozluźnione.
Jest to dobre dla osób, które w swojej pracy często miewają sytuacje stresowe. Zwykle sport uprawia się na świeżym powietrzu lub przy otwartym oknie, co pomaga nam się dotlenić, a to rozjaśnia umysł.
Sposób trzeci.
Porządki. To, kolejny sposób na rozładowanie emocji i nie chodzi tu o wyrzucanie rzeczy przez okno, ale o zrobienie czegoś pożytecznego, co ukoi także nerwy. Być może wystarczy kilka drobnych porządków, pobieganie z mopem po kafelkach, a może trzeba większej zmiany np. malowania. Może zmiana wystroju pokoju pomoże. Sprawdza się to nie tylko przy gniewie, bo gniew może być chwilowy. Sprawdza się to przy depresjach, które wzbudzają czasem złość.
Zmiany są dobre, porządki, np. w szafie, pomagają uporządkować także nasze myśli, więc warto skorzystać z tego sposobu.
Sposób czwarty.
Pamiętnik jest nie tylko dla nastolatek piszących o pierwszych miłościach, to także dobry sposób, ab wylać swoje żale na papierze. zasada jak przy rozmowie z przyjacielem, ale wszystko zachowuje dla siebie. Sprawdza się to w sytuacjach, gdy nie mamy z kim porozmawiać, a nie możemy wytrzymać z napięciem, które w nas rośnie. Normalnie, komuś by się oberwało, ale nie kiedy wyżalimy się na kartce papieru,
Jeśli nie chcemy prowadzić pamiętnika, zawsze możemy spisać wszystko, co nas zdenerwowało i wyrzucić do kosza.
Galeria


Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-23 22:03:15
Ostatnio zmieniony: 2012-03-23 20:43:29
W Kroku-3 to wręcz tak jakbym dosłownie czytała o sobie :)
Nie zdarza się TO nader często ale w 'podobnych' sytuacjach właśnie najczęściej 'ląduję' w kuchni i to wcale NIE z tradycyjnym zamysłem włączenia zmywarki tylko z gumowymi rękawiczkami na dłoniach.
Albo zamykam się w łazience z białą bielizną w jednej ręce a z Persavon'em w drugiej.
Nierzadko też 'uciekam' na korytarz, przedpokój lub na schody wraz z "Zaawansowanym Technologicznie Zestawem Do Dogłębnej Analizy Wszelkiego Rodzaju Powierzchni O Orientacji Poziomej" - czyli zestaw: ja+wiadro+mop :)
Krok 1 & 4 - zdecydowanie nie dla mnie. I tutaj - przyznam - być może jest to pewnego rodzaju błąd....
W zamian jednak czasami dodatkowo jeszcze do Kroku-3 stosuję głośne - wręcz baaaardzo głośne 'puszczanie' ulubionej muzyki.
Mi - takie 'słuchanie' muzyki - pomaga wówczas jeszcze bardziej.
Innym domownikom - "nie wiem i olewam" ;)
A co...! Taka 'zołza' jestem! :)
****
4Ż
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit:
"Nie wiem i olewam" to cytat z bajki p.t.: "Nowe Szaty Króla" - przy okazji: polecam...:)
Ostatnio zmieniony: 2012-03-22 17:25:33
Dodaj komentarz