Weź plastikowe słomki i złóż je na krzyż, zachowując kąt 90 stopni pomiędzy nimi. Na złożeniu słomek sklej je szybkoschnącym klejem przytrzymując klika sekund w niezmienionej pozycji w taki sposób aby zaschnięty klej utrzymał słomki. W przypadku klejów cianopanowych plastikowe słomki mogą ulec lekkiemu nadtopieniu, dlatego warto bacznie obserwować proces schnięcia aby nie rozpadł się nasz stelaż.

W końcówkach słomek, około 0,5 cm przed końcem robimy igłą do szycia dziurkę przelotową w taki sposób, aby można było na przestrzał przeciągnąć żyłkę dookoła stelażu. Żyłka stanowić będzie miejsce zaczepienia powierzchni nośnej naszego latawca.

Przykładamy do worka nasz gotowy stelaż i wycinamy około centymetra dalej z każdej strony stelażu od jego krawędzi w celu późniejszego założenia i oparcia na żyłce.

Przygotowujemy szybkoschnący klej aby zlepić folię do stelażu i rozpoczynamy zakładanie 1 cm nadmiaru folii dookoła żyłki oplatającej stelaż. Delikatnie stawiamy niewielkie kropelki kleju w odstępach około 1 -2 centymetrów od siebie w taki sposób, aby były równomiernie rozmieszczone przy krawędzi. Należy zwrócić uwagę na klejenie punktowe, ponieważ zaschnięty klej jest dosyć ciężki i może zmienić statykę latawca lub zdecydowanie go przeciążyć.

W chwili kiedy mamy już cały latawiec oklejony dookoła przygotowujemy żyłkę wędkarską. Odcinamy 4 kawałki żyłki o długości ramion latawca (w całości, od jednego końca słomki do drugiego). Końcówki żyłek przywiązujemy do ramion stelażu latawca w taki sposób aby każdy róg latawca posiadał jedną żyłkę. Drugi koniec wszystkich żyłek związujemy ze sobą w taki sposób, aby były one równej wielkości, a węzeł po naciągnięciu żyłek zbiegał się ze środkiem latawca. Jeśli jest inaczej musimy nasz węzeł poprawić.

Do poprawnie związanego latawca dowiązujemy żyłkę prowadzącą, czyli taką, która będzie utrzymywać nasz latawiec pod naszą „kontrolą naziemną”. Dowiązanie żyłki prowadzącej należy wykonać w miejscu gdzie zbiegają się żyłki wypuszczone z poszczególnych rogów stelaża.

Ponieważ żyłka wędkarska posiada dość śliską powierzchnię aby uniknąć rozwiązania warto wszystkie węzły zabezpieczyć odrobiną kleju szybkoschnącego, bądź w najgorszym przypadku szybkoschnącego lakieru do paznokci. Zabezpieczy to nasze węzły.

Latawiec jest już skończony, warto pozostawić go na chwilę aby klej zastygł do końca. Po krótkiej chwili sprawdzamy czy aby na pewno wszystko jest w porządku z punktami zlepień folii i możemy udać się na podwórko lub plac osiedlowy aby nasz latawiec przetestować.