Pierwsze kroki zawsze są ciężkie, zwłaszcza jak nie wyrobiliśmy w sobie zwyczaju do "korzystania wszędzie gdzie się da" z możliwości czytania. Na początek radziłbym wybrać coś lekkiego, małego objętościowo, co po pierwsze nie wymagało by bardzo głębokiego skupienia podczas czytania i analizy tekstu a jednocześnie bawiło by nas i weseliło.

Po wyborze książki, która powinna również mało ważyć, należy wszędzie ją ze sobą zabierać. Najlepiej włożyć do torby i niech z nami będzie. Dobrze jest też w takim przypadku nie zabierać ze sobą wspomagaczy typu mp3 czy innych odtwarzaczy muzyki. Nosząc książkę mamy możliwość sięgnięcia po nią, a gdy np. jadąc autobusem przeszukujemy torbę i nie znajdujemy nic ciekawego na początku z niechęcią, ale sięgniemy po książkę.

Sama możliwość czytania sprawi, że powoli zaczniemy sięgać po książkę i może na początku niezbyt chętnie, ale w końcu znajdziemy czas na przeczytanie dziennie, dwóch trzech stron. A z biegiem czasu, przekonamy się na tyle do czytania podczas podróży, lub w innych momentach oczekiwania, że po pewnym czasie gdy nie weźmiemy ze sobą książki będzie nam jej brakować.