Jak wybrać właściwą kostkę gitarową?
Każdy gitarzysta ma różne upodobania . Jedni wolą cieńsze kostki , inni grubsze , jednak nie wszystkie kostki nadają się do każdego stylu gry .
- • kostka gitarowa
- • gitara
Każdy szanujący się gitarzysta powinien mieć pod ręką co najmniej kilka kostek różnej grubości , by móc zagrać praktycznie wszystko . Grubość kostki gitarowej znacząco wpływa na uzyskiwane brzmienie i styl gry . A więc parę podstawowych zasad .
Do grania akompaniamentu złożonego z akordów , na gitarze akustycznej lub elektrycznej najlepsze są kostki cienkie , do max 0,6mm . Takimi kostkami najlepiej gra się akompaniament , gdyż uzyskiwane brzmienie jest płynne i delikatne . Przy grubszych kostkach można usłyszeć rwanie się melodii
Do solówek i ostrych rockowych riffów najlepsze są kostki od 0.88 mm w górę . Dzięki nim trudniej popełnić błąd , bo kostka jest twardsza i nie zsuwa się tak łatwo po strunach , a także nie wygina się , dzięki czemu możemy uzyskać twardsze ,metaliczne brzmienie . Jednak zbyt grube kostki nie są polecane do bardzo szybkiej gry (shreddingu) .
Gitarzyści basowi korzystają z bardzo grubych kostek , często nawet do 2-3mm , dzięki którym bas uzyskuje pełne , głębokie brzmienie .
Jeśli chodzi o kształt to tutaj wszystko zależy od preferencji gitarzysty . Najważniejsze jest to , żeby kostka dobrze leżała palcach i nie ślizgała się , gdy ręka się spoci .
• Przeczytaj teraz:
Galeria
Komentarze
No to chyba najlepsze podsumowanie naszej dyskusji ;)
Ostatnio zmieniony: 2010-12-28 13:39:29
Ostatnio zmieniony: 2010-12-28 07:59:53
"2. Wcale grubsze kostki nie są najlepsze do grania solówek. No chyba że grasz ją tempem 20. Przy szybszym tempie nie wyrobisz z kostkowaniem tak grubą kostką."
- Naprawdę? :) A to ciekawe. Ja tam wyrabiam bez problemu, cienką i miękką kostką nie kostkowałbym tak kosmicznie szybko, bo taka kostka ma tendencję do wyginania - reszty chyba nie trzeba dopowiadać. Sam na początku myślałem, że się nie da - po prostu za mało umiałem :) Teraz widzę, że jest zupełnie odwrotnie - tak jak napisał kolega - grubsza (ale przede wszystkim twardsza) kostka = szybsze, bardziej kontrolowane kostkowanie, większa efektywność w solówkach. W 'Eruption' Vana Halena to świetnie widać - jest tam taki moment z szybkim kostkowaniem na jednej strunie. Specjalnie spróbowałem cienką i grubą - pozostaje przy swoim. Oczywiście nie chcę uchodzić za zjadającego wszystkie rozumy - moja kostka, chociaż twarda i mała, ma coś ok 1.5-2 mm. nie wiem jak by było z ekstremalnymi 3 mm, ale myślę, że wyzwaniu szybkiego kostkowania przy tempie większym niż 20 bym podołał.
Szanuję, że każdy ma inne preferencje, ale wydaje mi się, że chociażby 'Perpetual Burn' Jasona Beckera obiektywnie łatwiej jest zagrać czymś grubszym i twardszym. Sam spróbuj, może się z czasem przekonasz. Dają lepszą kontrolę.
"3. Co do riffów dla mnie .80 już jest wystarczającą grubością. Nie opisałeś także do jakiego rodzaju riffów dobre są takie kostki. Inną zagrasz Smell Like Ten Spirit, a inną Motorbread Metallici."
- I przed każdym utworem będę się zastanawiał, która kostka najlepiej pasuje? To może żeby jeszcze zachować klimat, do Black Sabbath użyję czegoś czarnego z czaszką jako gripem, a dla Nirvany - podążając za żartem Cobaina - coś w odcieniu zielonej pomarańczy ;P
"5. Co do kształtu to też trochę źle to ująłeś. Są kostki, którymi po prostu nie da się grać, bez względu na umiejętności gitarzysty. Kształt dobiera się także do różnych gatunków muzycznych."
- O zgrozo... :O
Seyonne - niezły tutorial. W sumie to masz racje, w większości. Mimo to wydaje mi się, że nakreślanie granic w stylu: "od takiej grubości jest dobre do tego, od takiej do czegoś innego" jest bez sensu. Skupmy się na faktach - cienkie kostki = sprzyjanie akompaniamentowi, słabość w solówkach, grube kostki= odwrotnie. Wydaje mi się jednak, że nie grubość, a twardość ma tutaj największe znaczenie (chociaż jedno z drugim zwykle idzie w parze). Podsumowując - dobry gitarzysta zagra poprawnie byle czym, co jest w miare płaskie, twarde i leży w palcach. Każdy wybiera to co lubi, a w stosowaniu różnych kostek różnica w brzmieniu jest tak naprawdę niewielka, co najwyżej w komforcie grania - ale to już zależy od preferencji gitarzysty.
Gram ponad 6 miesięcy, z czego około 2 przy pomocy Dunlop Jazz 3. Genialna kostka, polecam. Gram nią wszystko, nawet akompaniament ;P
Ostatnio zmieniony: 2010-12-12 19:36:51
http://www.zaradni.pl/porada/1953,jak_naprawic_trzeszczace_potencjometry_w_gitarze_elektrycznej
Ostatnio zmieniony: 2010-08-12 01:26:01
Człowiek uczy się całe życie
Ostatnio zmieniony: 2010-08-11 20:02:12
2. Wcale grubsze kostki nie są najlepsze do grania solówek. No chyba że grasz ją tempem 20. Przy szybszym tempie nie wyrobisz z kostkowaniem tak grubą kostką.
3. Co do riffów dla mnie .80 już jest wystarczającą grubością. Nie opisałeś także do jakiego rodzaju riffów dobre są takie kostki. Inną zagrasz Smell Like Ten Spirit, a inną Motorbread Metallici.
4. Wielu basistów korzysta z cieńszych kostek. Przykładowo, mam kostkę basisty zespołu Łzy - grubość .99mm.
5. Co do kształtu to też trochę źle to ująłeś. Są kostki, którymi po prostu nie da się grać, bez względu na umiejętności gitarzysty. Kształt dobiera się także do różnych gatunków muzycznych.
Według mnie trochę za bardzo uogólniłeś tę poradę. Początkujący gitarzyści mogą ją źle odebrać, przez co zniechęcą się do gry.
Ostatnio zmieniony: 2010-08-11 18:55:55
Ostatnio zmieniony: 2010-08-09 15:09:34
Gram ledwo od 1,5 roku :P
Ostatnio zmieniony: 2010-08-08 23:31:12
Ostatnio zmieniony: 2010-08-08 22:15:32
Dodaj komentarz