Często myślicie o tym jak fajnie byłoby wsiąść na rower, kiedy stoicie w korku w dużym mieście? Modne stały się parkingi płać i jedź, jednak komunikacja miejska wcale nie jest tania i ten ciągły tłok w busach. Dojeżdżacie do pracy autobusem i z przystanku zostaje jeszcze kilka kilometrów do miejsca docelowego? Pojawiło się już kilka rozwiązań pozwalających łatwo połączyć samochód i rower i to bez konieczności montowania zwalistych bagażników na dachu, czy na tylnym haku.

Takim rozwiązaniem są rowery składane, które po złożeniu świetnie mieszczą się w bagażniku samochodu lub nawet w przenośnym pokrowcu na ramie. Waga składaka w zależności od rodzaju konstrukcji nie przekracza 15-16 kg, a to sprawia, że są całkiem łatwo przenośne. Część rowerów po złożeniu można również toczyć na kołach. Czy składaki mogą być wygodne? Tak współczesne rozwiązania jak najbardziej. Duża część rowerów ma świetnie dostosowaną przekładnie do rozmiaru kół. Część rowerów składanych ma przerzutki zarówno standardowe, jak i specjalne w piaście tylnej. Systemy hamowania nie odbiegają od rowerów górskich czy wyczynowych.

Rower składany może być złożony do rozmiarów transportowych na wiele sposobów. Najczęściej składanie polega na złamaniu ramy w różnych miejscach np. rower Wigry 3 lub Modena. Ciekawie łamane są ramy w rowerach składanych firmy Dahon. Składa się również kierownica, pedały jak i rura siodełka. Rozmiary złożonego roweru zależą głównie od wielkości elementów składowych ramy i średnicy kół, która nie przekracza 20 cali.