Zziajana, zdyszana i nieco spanikowana kobieta wpada z impetem do apteki w centrum miasta.
- Pani magister, pani magister... mam ogromną prośbę...
- Słucham w czym mogę pomóc? - pyta farmaceutka
- Czy ja u pani mogę pilnie zadzwonić? - wyrzuca resztkiem sił z siebie kobieta
- Ależ tak, oczywiście bardzo proszę...
- W tym momencie kobieta wyciąga dzwonek i... dzwoni.

Pan Józef usłyszał powyższy kawał od Pana Jana i opowiada go Tadeuszowi.

• •Wiesz słyszałem ostatnio całkiem niezły kawał...
  - No to wal śmiało - odpowiada Tadeusz
  - Słuchaj... Zziajana, zdyszana i nieco spanikowana kobieta wpada z impetem do apteki w centrum miasta.
  - Pani magister, pani magister... mam ogromną prośbę...
  - Słucham w czym mogę pomóc? - pyta farmaceutka
  - Czy ja od pani mogę pilnie zatelefonować? - wyrzuca z siebie kobieta
  - Ależ tak, oczywiście bardzo proszę...
  - W tym momencie kobieta wyciąga dzwonek i... dzwoni.