Jak popsuć ślub i wesele?
Jak skutecznie popsuć własny ślub i zapewnić katastrofę na weselu? Co musi się wydarzyć, żeby uznać ten dzień za nieudany? Po co o to pytamy? Bo lista rzeczy, które mogą skutecznie popsuć ślub jest tak samo istotna, jak dobre rady. Dzięki temu wiadomo, czego się wystrzegać, na co szczególnie uważać. Nasza lista "Jak popsuć ślub i wesele" to również prawdziwe przypadki, zdarzenia i niefortunne wypadki oraz czasem popełniane błędy. Przeczytajcie i zobaczcie co może Wam się przytrafić, a czego absolutnie Wam nie życzymy. Oto przegląd najbardziej niewdzięcznych problemów i wpadek:

Spóźnienie na własny ślub - zdarza się... szczególnie jeżeli para młoda znana jest z braku punktualności. Koniecznie zaplanujcie wszystko z odpowiednim zapasem czasu. Nigdy nie wiadomo, co się stanie po drodze. Może złapiecie gumę?

Pomyłka podczas przysięgi - zdarza się notorycznie. Nie przejmujcie się więc tym zanadto. Przejęzyczenie nie popsuje ślubu. Wywoła za to śmiech wśród gości . Aczkolwiek jeżeli powie się niewłaściwe imię panny lub pana młodego, to może pojawić się problem. Pomylić się może również ksiądz, na to jednak nie macie żadnego wpływu. Może to jednak popsuć na chwilę atmosferę.
Obrączki - brak obrączek, czyli świadek zapomniał, albo zgubił. Może się jeszcze zdarzyć, że spadną z tacy czy poduszki. Wówczas rozpoczyna się krępująca pogoń za toczącymi się po podłodze obrączkami, albo poszukiwania ich pod ołtarzem, nogami gości, sutanną księdza...
Perypetie z welonem - jeżeli jest szczególnie długi, zdarza się, że przytnie się go drzwiami samochodu, ktoś na niego nadepnie, panna młoda niefortunnie nim zahaczy i welon spadnie, podrze się, albo popsuje fryzurę. Warto na niego uważać.
Trochę ekstremalnie i jak z komedii - ksiądz okazuje się kobietą, albo nie jest prawdziwym księdzem i ślub jest nieważny.
Goście. Jeżeli chodzi o wpadki na weselu, jednym z często pojawiających się problemów jest złe usadzenie gości. Posadzone obok siebie skłócone przyjaciółki, czy rozwiedzione małżeństwo nie wróży dobrej atmosfery. Podobnie jeżeli rozdzielicie grupę dobrych znajomych i posadzicie pomiędzy nimi ciocię i niedosłyszącego wujka, goście na pewno nie będą zadowoleni. Spodziewajcie się zdziwienia i rozczarowania, a już na pewno napiętej atmosfery. Warto poświęcić dużo uwagi dobremu rozplanowaniu gości.
Pijani goście. Zawsze istnieje możliwość zepsucia wesela przez kogoś z zaproszonych. Wyjątkowo pijani goście, albo (oby nie!) państwo młodzi, wygadujący dziwne rzeczy, wygłupiający się albo obrażający innych z łatwością przyczynią się do popsucia atmosfery.
Brylująca w towarzystwie teściowa. Według niektórych, też może działać na nerwy zgromadzonych, zwłaszcza synowej albo zięciowi.
Brak kultury. To już kwestia leżąca po stronie gości. Ci, którzy podczas pierwszego tańca wychodzą na papierosa, więcej czasu spędzają spacerując po okolicy, czy w pokojach hotelowych też mogą zirytować pozostałych. Szczególnie niedobrze, jeżeli jest to większa grupa, której nieobecność jest wyraźnie widoczna na parkiecie i przy stołach.
Kolejną zmorą może się stać klimatyzacja. Wyobraźcie sobie upalny dzień, psujące się jedzenie i skwaszone miny pocących się zaproszonych gości. Albo sytuacja odwrotna, środek zimy, a ogrzewanie nie działa, wszyscy marzną i szczękają zębami z zimna. W obu przypadkach zepsute wesele murowane.
Menu. Jedzenie również może przysporzyć niemałych problemów na weselu. Posiłki mogą być podawane z opóźnieniem, jedzenie może być niesmaczne, a co najgorsze nieświeże. Zatruci goście i ból brzucha to naprawdę porażka. Kolejna klęska to sytuacja, kiedy brakuje jedzenia. Głodni goście to szybko opuszczający imprezę goście.
Alkohol. W tej materii istnieje duże pole do popisu i dużo możliwości popsucia wesela. Za mało alkoholu, czyli wódka która kończy się o godzinie 23:00. (Są oczywiście wesela, na których w ogóle nie serwuje się alkoholu - wówczas nie ma mowy o porażce. Warto jednak uprzedzić o tym fakcie gości). Ciepła wódka to kolejny poważny problem. Wódka z niesprawdzonego źródła. Oprócz tego istnieje problem innych alkoholi - brak czegokolwiek innego niż wódka, dla wielu osób może być kłopotem. Słodkie wino, zamiast wytrawnego, itd.
Podarcie albo poplamienie sukni ślubnej. Suknia polana winem albo zalana rosołem to naprawdę problem. Może również zdarzyć się, że w kościele czy w sali weselnej ktoś zawadzi czymś o suknię albo stanie na trenie i panna młoda nie będzie już miała w czym tańczyć. Jeżeli to mała szkoda, to nie warto się tym przejmować, ale jeżeli na sukni wylądował cały talerz zupy to może zabraknąć sił na utrzymanie dobrego humoru.
Problem z garderobą, czyli kolejne problemy techniczne. Na przykład pannie młodej zsunie się gorset, złamie obcas (a nie ma zapasowej pary butów), albo panu młodemu pękną spodnie.
Problemy mogą również pojawić się podczas zabaw weselnych, kiedy ktoś z młodych lub gości, złamie rękę albo nogę.
Zdrowie. To trudne do przewidzenia, ale warto szczególnie o siebie zadbać przed ślubem. Bo o ile przeziębienie da się na weselu w miarę ukryć i przeżyć, o tyle świnka, ospa wietrzna czy złamana ręka nie dadzą o sobie zapomnieć.
Orkiestra - totalnie pijana, albo pomyliła wesela. Dojeżdża z kilkugodzinnym opóźnieniem, albo nie dociera w ogóle. Pech również może dosięgnąć sprzętu, który popsuje się w trakcie wesela.
Fotograf lub kamerzysta dzwonią w ostatniej chwili z informacją, że nie dojadą na czas, bo stoją w korkach, zepsuł im się samochód, albo wypadło im coś ważnego.
Albo jest burza, linie wysokiego napięcia zostają zerwane i nie ma prądu. Nie ma muzyki, kuchnia nie może wydać jedzenia, a wśród ludzi wybucha panika.
I ponownie ekstremalnie - zdrada panny lub pana młodego podczas wesela, która oczywiście natychmiast wychodzi na jaw jak w najczarniejszych komediach.
Do tego wszystkiego zawsze mogą dojść jeszcze wypadki losowe, czyli śmierć, wypadek, powódź, pożar. Nikomu nie życzymy żadnej z powyższych rzeczy. Jednocześnie jednak pocieszamy, że z większości z tych opresji da się wyjść cało. Na każdą sytuację znajdzie się jakieś rozwiązanie. Szczególnie dobrze radzą sobie z takimi sprawami konsultantki ślubne, które przeżyły niejedną taką "tragedię".
Poza tym, to co dla jednego będzie katastrofą, ktoś inny może potraktować z przymrużeniem oka. Niezależnie od tego, co się wydarzy, polecamy zachować poczucie humoru. To tylko od Was zależy, czy coś popsuje Wam ślub i wesele.
• Przeczytaj teraz:
Galeria


Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-22 19:25:47
Ostatnio zmieniony: 2013-01-22 10:00:26
Ostatnio zmieniony: 2010-12-12 23:23:10
Dodaj komentarz