Jak zrozumieć amerykańskie ceny?
Często w sklepach amerykańskich widzimy produkty po 30$, a do zapłacenia mamy np. 31,5$ lub więcej. Jeszcze trudniej odgadnąć finalną cenę w restauracjach i barach. Ta porada pozwoli je zrozumieć.
- • Chłodny umysł

Po pierwsze należy pamiętać, że ceny w USA nie zawierają odpowiednika polskiego podatku VAT!
Stawka tego podatku różni się w zależności od stanu, ale zazwyczaj oscyluje w okolicach 7%.
Pamiętajmy, aby doliczyć ją do naszych zakupów!

W restauracjach i innych punktach gastronomicznych popularne jest AUTOMATYCZNE doliczanie do rachunku od 12 do 20% za obsługę. Najczęściej możemy to znaleźć pod pozycją "service". Nie możemy z tym nic zrobić.

Dodatkowo mile widziane jest danie odpowiednika polskiego NAPIWKU także w wysokości od 10 do 15%.
Jeżeli płacimy kartą - bardzo często zostanie doliczone dodatkowe kilkanaście procent LUB zostanie nam dany do ręki wydruk, gdzie mamy dopisać kwotę napiwku.

=== PRZYKŁADY ===
Kupujemy bluzkę w stanie Floryda (7% VAT) z ceną na metce 20$. Do zapłacenia będziemy mieli 21,4$.
Wybieramy dania za 20$, doliczane nam jest 15% za obsługę + (na przykład) 15% przy płatności kartą, co daje 26,45$.
Uwagi i spostrzeżenia
- •Pamiętajmy o doliczaniu podatku VAT!
- •Bądźmy uważni na ceny w punktach gastronomicznych!
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-03-06 14:23:18
Ostatnio zmieniony: 2013-02-11 20:28:02
Ostatnio zmieniony: 2013-01-18 17:55:16
Ostatnio zmieniony: 2012-08-24 17:57:10
Ostatnio zmieniony: 2012-05-11 01:00:44
Ostatnio zmieniony: 2012-01-27 10:11:50
Ostatnio zmieniony: 2011-02-27 23:04:36
Ostatnio zmieniony: 2011-02-18 10:25:53
Ostatnio zmieniony: 2011-02-10 15:18:39
Jeżeli chodzi o napiwki i inne opłaty serwisowe, nie mają one żadnego związku z płatnością kartą i w żaden sposób nie są one od tego uzależnione. Napiwek, nawyk u nas traktowany bardzo luźnie, w USA stał się ZWYCZAJEM. Również w zależności od stanu zwyczajowo przyjęte wartości napiwków mogą się różnić. Osobiście pracowałem w USA 7 miesięcy i większość napiwków oscylowała w okolicach 20%.
Inną sprawą są tzw. SERVICE CHARGES ustalane indywidualnie przez restauracje- są to tzw. Opłaty Serwisowe, doliczane najczęściej automatycznie do rachunków stolików powyżej konkretnej ilości osób, np. 5. Przykład: idziemy w 6 osób do restauracji, zamawiamy na jeden rachunek, nie dzielimy rachunku (tzw. SPLIT), dostajemy wówczas rachunek, w którym mamy cenę netto za jedzenie, VAT i automatycznie SERVICE CHARGE. Wtedy, kiedy klient nie uważa za co płaci, zdarza się że daje nieświadomie drugi napiwek. Gdyż SERVICE CHARGE jest formą napiwku zasilającą kieszeń KELNERA. Tak więc gdy płacimy SERVICE CHARGE nie musimy już dawać napiwku i wszyscy są zadowoleni.
Kolejną kwestią poruszana przez autora porady jest płatność kartą. Wówczas dostajemy rachunek, na którym należy wpisać ile napiwku chcemy dać. Wpisana wartość razem z wartością brutto usługi obciąża rachunek karty kredytowej lub rachunek bankowy w przypadku karty płatniczej. Możemy również nic nie wpisać i zostawić TIP’A (napiwek) w gotówce. Jest to z kolei bardzo lubiane przez kelnerów, gdyż nie ma wówczas dowodu na to ile dostaliśmy napiwku i podatek dochodowy (INCOME TAX) płacimy od zadeklarowanej przez nas kwoty.
Ostatnio zmieniony: 2011-02-05 02:11:20
Ostatnio zmieniony: 2011-01-27 14:51:40
Ostatnio zmieniony: 2011-01-27 13:04:32
Ostatnio zmieniony: 2011-01-27 11:36:51
Ostatnio zmieniony: 2011-01-27 10:20:55
>@RobertCh:
>Ile czasu spędziłeś w Stanach bo widać że orientujesz się w wielu rzeczach? ;)
>
Miesiąc, ale w różnych miejscach, praktycznie na własną rękę.
Ostatnio zmieniony: 2010-08-29 00:30:07
Ostatnio zmieniony: 2010-08-27 14:00:00
Ostatnio zmieniony: 2010-08-15 13:13:29
Ostatnio zmieniony: 2010-08-12 17:32:01
Dodaj komentarz