Jak przetrwać sesję?
Studiuje na Politechnice Warszawskiej i mam już za sobą trzecią sesję. Wielokrotnie wysłuchuje ileż to nocy niektórzy nie przesypiają w tym czasie... Uważam za bzdurę zarywanie nocy przed egzaminem. Mówię a właściwie pisze ;D to z własnego doświadczenia. Od początku studiów nie poświęciłam żadnej nocy na 'kucie'. I mam wszystko ładnie pozaliczane. Czyli jak widać na moim przykładzie metoda 'nocnego kucia' niekoniecznie jest potrzebna. Co robić więc żeby przejść sesję bezstresowo?
- • łóżko
- • ciepła i mięciutka pościel
- • podręczniki według uznania
Nie 'kuj' w nocy przed egzaminem. Wyśpij się, bo od tego jest noc.
Pamiętaj, ze masz przynajmniej 2 terminy więc 1szy traktuj jako rozeznanie ;)
Na 1szy termin idź z myślą: 'A może się jakoś uda' ;D (ja tak zawsze)
Nie stresuj się, bo wszystko zapomnisz.
Staraj się pisać jak najwięcej, bo może trafisz w to co sprawdzający chce przeczytać ;)
zawsze licz na szczęście, bo przecież nie można mieć zawsze pecha ;)
Uwagi i spostrzeżenia
- •nie zapomnij jednak sie poduczyć na dany egzamin, bo z całkowita pustką w głowie ten numer nie przejdzie ;)
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-24 09:34:55
Ostatnio zmieniony: 2010-11-10 12:17:46
Dodaj komentarz