Poznaj swój rozmiar. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że piersi wylewające się ze stanika nigdy, ale to nigdy nie wyglądają dobrze. Ale miseczka to nie jedyny problem. Jeśli obwód stanika pod biustem jest źle dobrany, nad i pod nim tworzą się nieestetyczne "wałki", które fatalnie odznaczają się pod ubraniem. Mało tego, może to doprowadzić nawet do kłopotów z oddychaniem czy wad kręgosłupa. Wszystkie kobiety, a już w szczególności te z dużym biustem, powinny odwiedzić profesjonalny salon bielizny oferujący szeroką gamę rozmiarów i fasonów oraz poradę brafitterki. Możesz być zaskoczona, że Twój rozmiar to nie 90E, który zawsze kupowałaś, a na przykład 70J! Zobacz, jak ogromne znaczenie dla wyglądu sylwetki ma dopasowanie właściwego stanika: http://stanikomania.blox.pl. Listę sklepów oferujących szeroki wybór rozmiarów znajdziesz tu: stanikowe-sklepy.blogspot.com. Zobacz, że wcale nietrudno znaleźć miejsce, gdzie kupisz właściwy biustonosz.

Noś odpowiednie staniki do pracy. Może wydawać się, że noszenie koronkowej bardotki pod służbowym mundurkiem jest ok, dopóki szef jej nie widzi (taką przynajmniej mamy nadzieję ;) ). Nic bardziej mylnego. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie gładki, bezszwowy, cielisty biustonosz, który dobrze przytrzyma na miejscu twoje piersi, gdy będziesz przedzierać się przez korytarze biegiem z jednej narady na drugą. Fatalnie wygląda również nauczycielka w lekko przejrzystej bluzce, spod której prześwitują gipiury - nie ma to nic wspólnego z profesjonalizmem. Chodzi również o względy praktyczne - gładki, zabudowany stanik jest najczęściej wygodniejszy. Po prostu realnie spójrz na swoją pracę. Jeśli w żadnym momencie dnia Twój stanik nie zaabsorbował Twoich myśli (bo coś wystaje, odznacza się, "gryzie", przesuwa), to prawdopodobnie jest odpowiedni do Twojego zajęcia. Haftowane cudeńka czasem lepiej zostawić na lepszą okazję, gdy ktoś rzeczywiście będzie miał szansę i prawo je podziwiać, najlepiej do sypialni.

Jeśli nadal czujesz się niekomfortowo, zmniejszaj. Nie namawiamy oczywiście do bolesnych i kosztownych zabiegów chirurgicznych. Są sposoby na optyczne odwrócenie uwagi od biustu. Zacznij od noszenia ciemnych topów.

Poznaj swój idealny dekolt. Styliści radzą, by kobiety z dużymi piersiami unikały bluzek i topów zabudowanych pod samą szyję. (Poczytaj np. Trinny i Susannach "Księga kobiecych sylwetek" czy Gok Wan "Jak dobrze wyglądać nago"). Masz szeroki wybór - dekolty w łódkę, w kształcie V, karo, głębokie okrągłe... Wszystkie, byle nie te wysoko sięgające pod szyję.

Kieruj wzrok innych ku górze. Jeśli jesteś prawdziwą profesjonalistką, ostatnią rzeczą o której marzysz jest, żeby ktoś gapił się na twój biust. Odciągnij więc od niego uwagę kierując wzrok twojego rozmówcy na twarz. To tam są usta, które mają coś do powiedzenia i patrzące mądrze, z uwagą oczy. Świetnie do tego nada się niezbyt długi wisiorek czy sznur perełek, ciekawe kolczyki, a nawet przypięta na ramieniu broszka czy materiałowy kwiat. Niech na twoim biuście nic nie dynda, bo wtedy wzrok automatycznie na nim ląduje.

Nie zapinaj się pod szyję. U bluzki czy koszuli zostaw górny guzik odpięty. Ale tylko jeden! Dekolt nabierze bardziej wydłużonego kształtu, a ty nie będziesz wyglądać niechlujnie.

Kupując ubrania, dopasowuj je do biustu. Rozchylająca się na biuście koszula wygląda okropnie. Strasznie. Jeśli w sklepach nie ma nic idealnie pasującego do Twoich proporcji, lepiej kup 1-2 rozmiary większy ciuch i zanieś do krawca, żeby dopasował go w talii. Radzimy również, żeby szukać na rynku ofert firm "biustoprzyjaznych" jak Bravissimo czy Biu-Biu.

Poznaj swoją sylwetkę. Dowiedz się, czy masz proporcje kielicha, wiolonczeli, klepsydry czy wazonu i ubieraj się w zgodzie z nimi. Wpływ na kształt sylwetki ma nie tylko rozmiar biustu, ale także szerokość ramion, długość nóg, długość talii...

Kupuj marynarki jednorzędowe. Guziki optycznie wyszczuplą twoją górę, a jeśli jest ich kilka, możesz sama zadecydować, ile bluzki odkryć, a ile schować pod żakietem.

Znajdź sobie wzór do naśladowania. Wokół wiele jest kobiet z pokaźnymi biustami. Podpatrz tę, która najbardziej, twoim zdaniem, profesjonalnie wygląda, i staraj się ją naśladować. Może znalazła jakiś magiczny trik biżuteryjny, który sprawia, że jej piersi nie są w centrum uwagi?