Jak poradzić sobie z wyschniętym tuszem?
Szykujesz się na wielkie wyjście, tusz nie jest już świeży, wysechł? To nie jest problem, tym razem będziesz wyglądać pięknie.
- • tusz do rzęs, alkohol, gorąca woda

Do tuszu, który nie jest już świeży i o odpowiedniej konsystencji wystarczy dodać ok. 2-3 kropli alkoholu, najlepiej wódki bądź spirytusu.
Na szczoteczkę od tuszu nakładamy kilka kropli alkoholu, po czym zamykamy tusz. Pozostawiamy tak tusz na jakieś 10 minut, najlepiej w ciepłym miejscu aby składniki się dobrze wymieszały. W momencie kiedy mamy mało czasu, aby alkohol wymieszał się z tuszem możemy po prosty "zamieszać" szczoteczką w pojemniczku.
Konsystencja tuszu zmienia się na rzadszą a tusz jest jak nowy. Tusz co prawda nie będzie nam długo służył ale jest to wyjście awaryjne w momencie kiedy musimy szybko wyjść.
Tusz wysycha na rzęsach w normalnym tempie, nie rozmazuje się.
Nie jest to odpowiedni sposób dla alergików i osób o bardzo wrażliwych oczach. Takie osoby mogą poratować się włożeniem tuszu do pojemnika wypełnionego gorącą wodą.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Niektóre tusze zawierają jakieś tam ilości alkoholu.... kosmetycznego (mniejsze wywoływanie podrażnień czy alergii) - ale nie alkoholu "spożywczego".
Raczej rzadko się maluję a w domowej kosmetyczce mam 7 czy 8 tubek różnych tuszy: bezparabenowe, z odżywką, bez odżywki, jakiś bezniklowy.... O! Jest nawet turkusowy od Givenchy. Do tego kilka darmowych próbek-testerów. W swoich torebkach znajdę chyba jeszcze ze 4 kolejne - ot, tak awaryjnie. A maluję się - raczej rzadko kiedy....
Ale wracając do tematu porady. Słyszałam że gdy tusz jest zbyt suchy można go nieco 'rozcieńczyć' dodając 1-2 krople soli fizjologicznej lub 1-2 krople kropelek do oczu. Ponoć gliceryna też się tutaj sprawdza.
Natomiast o 'nakładaniu' wódki na rzęsy nie słyszałam i nigdy tego nie próbowałam - myślę że to zły pomysł. No nie wiem, ale w tym temacie niech już tak w tej swojej niewiedzy - pozostanę :)
Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 15:45:29
Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 12:19:20
Albo zawczasu idę i kupuję nowy/nowe - to nie 'majątek'.
A spirytus, wódka.... No sooorki - wg mnie rzęsy to nie buzia :)
Ale ostatnia linijka kroku nr 3 być może i warta zapamiętania.
Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 02:39:02
Dodaj komentarz