Jak poradzić sobie z wyschniętym tuszem?

Szykujesz się na wielkie wyjście, tusz nie jest już świeży, wysechł? To nie jest problem, tym razem będziesz wyglądać pięknie.

  • tusz do rzęs, alkohol, gorąca woda
1
http://www.sxc.hu/photo/1041995 http://www.sxc.hu/photo/1041995

Do tuszu, który nie jest już świeży i o odpowiedniej konsystencji wystarczy dodać ok. 2-3 kropli alkoholu, najlepiej wódki bądź spirytusu.


2

Na szczoteczkę od tuszu nakładamy kilka kropli alkoholu, po czym zamykamy tusz. Pozostawiamy tak tusz na jakieś 10 minut, najlepiej w ciepłym miejscu aby składniki się dobrze wymieszały. W momencie kiedy mamy mało czasu, aby alkohol wymieszał się z tuszem możemy po prosty "zamieszać" szczoteczką w pojemniczku.


3

Konsystencja tuszu zmienia się na rzadszą a tusz jest jak nowy. Tusz co prawda nie będzie nam długo służył ale jest to wyjście awaryjne w momencie kiedy musimy szybko wyjść.
Tusz wysycha na rzęsach w normalnym tempie, nie rozmazuje się.
Nie jest to odpowiedni sposób dla alergików i osób o bardzo wrażliwych oczach. Takie osoby mogą poratować się włożeniem tuszu do pojemnika wypełnionego gorącą wodą.


Przeczytaj teraz:

Dodaj komentarz

  1. Zaloguj się:
  1. 27.06.2012

Komentarze

A mi chodzi raczej o pewnego rodzaju 'zorganizowanie się'. Jeżeli wybieram się na jakieś 'wielkie wyjście' to zawczasu myślę: jak odpowiednio i ładnie wyglądać - w co się ubiorę, jakie buty, jak zrobię włosy oraz czym i jaki do tego wszystkiego makijaż.
Niektóre tusze zawierają jakieś tam ilości alkoholu.... kosmetycznego (mniejsze wywoływanie podrażnień czy alergii) - ale nie alkoholu "spożywczego".
Raczej rzadko się maluję a w domowej kosmetyczce mam 7 czy 8 tubek różnych tuszy: bezparabenowe, z odżywką, bez odżywki, jakiś bezniklowy.... O! Jest nawet turkusowy od Givenchy. Do tego kilka darmowych próbek-testerów. W swoich torebkach znajdę chyba jeszcze ze 4 kolejne - ot, tak awaryjnie. A maluję się - raczej rzadko kiedy....
Ale wracając do tematu porady. Słyszałam że gdy tusz jest zbyt suchy można go nieco 'rozcieńczyć' dodając 1-2 krople soli fizjologicznej lub 1-2 krople kropelek do oczu. Ponoć gliceryna też się tutaj sprawdza.
Natomiast o 'nakładaniu' wódki na rzęsy nie słyszałam i nigdy tego nie próbowałam - myślę że to zły pomysł. No nie wiem, ale w tym temacie niech już tak w tej swojej niewiedzy - pozostanę :)

Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 15:45:29

Chodziło mi bardziej o podeschnięty tusz, który już tak ładnie się nie rozprowadza na rzęsach. Nie raz jakaś moja znajoma wściekła, zwłaszcza przed ważnym wyjściem, że coś nie tak, stąd ten sposób. Wiadomo awaryjnie. Co do alkoholu, każdy tusz zawiera śladowe ilości alkoholu.A nie każdy posiada w domu 2 opakowania tuszu, szczerze mówiąc osobiście nie znam takiej osoby która by miała w kosmetyczce jeszcze jedno nowe opakowanie......

Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 12:19:20

Jak chcę się umalować a 'wyschnie' mi tusz to z reguły biorę drugi.
Albo zawczasu idę i kupuję nowy/nowe - to nie 'majątek'.
A spirytus, wódka.... No sooorki - wg mnie rzęsy to nie buzia :)
Ale ostatnia linijka kroku nr 3 być może i warta zapamiętania.

Ostatnio zmieniony: 2012-06-29 02:39:02

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatnościRozumiem i akceptuję
Dodaj opinię o stronie
Dodaj opinię o stronie
  1. anuluj