Jak kłócić się z mężem/chłopakiem aby później nie żałować wypowiedzianych słów?
Nawet jeśli kogoś bardzo kochamy czasem się z tym kimś kłócimy, a w złości różne słowa padają z naszych ust... Często po takiej kłótni mamy moralnego kaca i uczucie, że mocno przesadziłyśmy. No właśnie, jak tego uniknąć i sprawić by kłótnia oczyszczała atmosferę, a nie przybliżała nasz związek ku końcowi? Oto kilka podstawowych zasad:
- • opanowanie, zdrowy rozsądek
Nigdy, przenigdy nie wyzywajmy swojego partnera! Nie chodzi tylko o przekleństwa, ale nawet o zwroty typu "ty leniu!". Mężczyzna może poczuć się urażony do głębi, a jego męska duma nie pozwoli mu szybko wybaczyć. Dużo lepiej jest mówić o swoich uczuciach, np. używając takich zwrotów: "tak bardzo liczyłam dziś na twoją pomoc", "nigdy bym nie pomyślała, że możesz zachować się w ten sposób", "naprawdę jest mi przykro, że tak się do mnie odnosisz". Uwagi tego typu, nawet wypowiedziane bardzo głośno raczej wzbudzą w mężczyźnie poczucie winy niż złość. No i na pewno go nie urażą.
Nigdy, przenigdy nie wypowiadajmy się źle o rodzicach naszego partnera, nawet jeśli on sam na nich narzeka. Np. jeśli mąż narzeka na twoją kuchnię/sposób prowadzenia domu i mówi, że mama robi to inaczej/lepiej - nie pokazuj po sobie złości. Z pięknym uśmiechem powiedz, że tobie też smakuje kuchnia jego mamy/podoba się wystrój jej mieszkania ale ty jesteś jego żoną a nie matką i wolałabyś do wszystkiego dojść sama. Zaproponuj również, by zapytał swoją mamę jak to było z jej umiejętnościami na początku małżeństwa. Ostatecznie, jeśli jesteś kobietą pracującą, możesz przecież nie mieć czasu na domowe obowiązki, zaproponuj wtedy ich równy podział.
Nie płacz! Mężczyźni tego nie lubią! Raz to może rozczulić, ale łzy przy każdej najdrobniejszej sprzeczce odnoszą odwrotny do zamierzonego skutek!
Nigdy nie mów: "moja mama mnie przed tobą ostrzegała!". Nie dość, że partner może pomyśleć że spiskujecie przeciwko niemu ze swoją mamą to na dodatek dyskredytujesz mamę w jego oczach. Już zawsze będzie myślał, że teściowa tylko udaje że go lubi.
Nie zarzucaj zdrady jeśli nie masz pewnych dowodów! Wybuchy takiej niepohamowanej zazdrości mogą szybko popchnąć partnera do prawdziwej zdrady.
Najważniejsze! Żadnych cichych dni i karania brakiem seksu! Postarajcie zawsze pogodzić się przed pójściem spać. A jeśli twój partner tak cię zdenerwował, że nie masz ochoty na miłosne uniesienia lub nawet na rozmowę z nim to mu to powiedz. Mężczyzna raczej się nie domyśli dlaczego jesteś obrażona i co najbardziej w jego czynach lub słowach cię zabolało.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-16 14:46:19
Dodaj komentarz