Jak zarabiać strategią Big Stack w pokerze no limit texas holdem - część II?
Dalszy ciąg porady na temat strategii Big Stack dla texas holdem no limit.
Nasz stack i dlaczego, aż tyle.
Musimy sobie uświadomić istotę strategii Big Stack. Na stołach SH trafimy na graczy bardzo loose ( często wchodzą w rozdanie) oraz na graczy bardzo tight, którzy wchodzą tylko z monsterami. Nasza częstotliwość wejścia w rozdanie to mniej więcej 1 na 5-6 rąk. W zależności od tego czy stół jest bardziej tight czy też bardziej loose, minimalnie będziemy modyfikować nasz zasięg. Ważne żeby uzmysłowić sobie, iż strategia ta jest zyskowna tylko kiedy w każdym rozdaniu, w którym się znajdujemy mamy odpowiednio duży stack żeby zmaksymalizować zyski bądź też wywrzeć odpowiednie fold eqity. Jeżeli w rozdanie wejdziemy z za małym stackiem to nasz C-bet nie przyniesie odpowiedniego rezultatu bądź będziemy musieli się wycofać z rozdania pomimo, iż prawidłowym ruchem byłoby zagrać. Przykład:
Jesteśmy na stole NL 10 czyli blindy wynoszą 0.10 0.5 $. Mamy bardzo mały stack - 2$. Trafiamy A10. Raisujemy do 0.35$ gdyż ręka mieści się w naszym zasięgu, niestety gracz po nas robi minimalnego 3beta do 1$, w tym wypadku musimy spasować ponieważ call jest równoznaczny z wyłożeniem wszystkich żetonów w dalszej grze, a nie chcielibyśmy wejść allin z taką ręką. Pomimo, iż prawidłowy byłby tutaj call, my musimy zrzucić tą rękę.
Równocześnie gdyby w powyższej sytuacji gracz nas sprawdził, a my chcielibyśmy później wykonać c-bet, nasz stack jest tak mały, że musielibyśmy zagrać all-in.
Dlatego ważne żeby uświadomić sobie jedną rzecz, grając strategią Big Stack wchodzimy do stołu ze 100BB, np. na stół z powyższej sytuacji powinniśmy mieć stacka równego 10$, aby grac efektywnie.
Rozgrywanie drawów.
Jednym z najważniejszych pojęć w pokerze jest "Pot Odds". Determinuje nasze decyzje odnośnie rozegrania pewnych akcji, matematycznie pokazując nam czy na danym zagraniu zarobimy na dłuższą metę czy tez nie.
Aby wyjaśnić to pojęcie musimy zrozumieć 2 inne, a mianowicie:
Outy - jest to ilość kart, które mogą poprawić naszą rękę
Oddsy - jest to prawdopodobieństwo, że nasza karta pojawi się na stole, innymi słowy to stosunek outów do ilości kart pozostałych w talii.
Np. Mając J10 na floopie 9Q4, mamy 8 outów na streeta ( 4x K, oraz 4x8), nasze oddsy do streeta w tym rozdaniu wynoszą 2:1. Wynika to z prostego równania (nieznane karty - outy)/outy. W naszym przypadku daje nam to (47-8)/8 = 5. Dlaczego więc 2:1, a nie 5:1? Ponieważ karta zmieniająca naszą sytuację może paść zarówno na turnie jak i na riverze.
Pot Odds - jest to stosunek pieniędzy które możemy wygrać, do pieniędzy, które musimy zainwestować.
Najprościej można to zapisać równaniem: pot odds = wysokość puli / wysokość zakładu ( którym musimy sprawdzić). Jeżeli pot odds są większe od oddsów to nasze zagranie na dłuższą metę jest opłacalne.
Widzimy, iż im większy zakład postawi nasz przeciwnik tym lepsze oddsy musimy mieć żeby wejść w rozdanie, innymi słowy nasz draw musi być odpowiednio mocniejszy.
Przykład:
Trzymamy 9 10o na floopie trafiając JQ4 w różnych kolorach.
Pula jak dotąd wynosi 10$, przeciwnik podbija o 2$, czy opłaca nam się sprawdzenie z powyższymi kartami?
Z powyższych rozważań wiemy, że oddsy do naszego streeta na turnie wynoszą 5:1, pot odds wynoszą
(10+2)/2 co nam daje 6:1. ( Dzieje się tak ponieważ podbicie przeciwnika zwiększa automatycznie wysokość puli). Widzimy, że pot odds są większe od oddsów, więc zagranie jest dla nas opłacalne na dłuższą metę.
Zdaję sobie sprawę z tego, iż jest tu dużo czystej teorii, ciężkiej do przetrawienia, ale jeżeli spróbujecie zrozumieć to na sucho, i przeczytacie moje przykłady z kolejnych artykułów, bardzo szybko zaczniecie zarabiać w pokerze.
Zakres rąk przeciwnika.
Mając pewną wiedzę na temat wysokości zakładów, oddsów, rodzajów zakładów, powinniśmy nauczyć się czegoś o naszych przeciwnikach. Na początku należy uświadomić sobie jedną rzecz: nie możemy zgadywać, jaką konkretnie rękę trzyma nasz przeciwnik. Musimy patrzeć na innych graczy z perspektywy zakresu rąk, tzn. obserwując jego grę staramy się określić jak często wchodzi do gry, z jakimi kartami podbija, z jakimi 3betuje, aby w konkretnym rozdaniu określić czy trzyma monstera, czy może suited connectora, a może jakieś badziewie, z którym chciał zobaczyć floopa. Staramy się określić zakres rąk przeciwnika, aby móc stwierdzić jak często jesteśmy od niego lepsi. Jeżeli jesteśmy w stanie wygrać częściej niż w połowie sytuacji ( w zależności od jego zakresu) tzn., że opłaca nam się dojść do showdownu ( oczywiście przy rozsądnych oddsach).
Treść tego akapitu może wydać się dziwna, natomiast początkującym pokerzystom trudno jest spoglądać na zasadzie zakresu rąk, a nie konkretnych kart, a jest to kluczowy element, aby odnieść sukces jako pokerzysta.
Uwagi i spostrzeżenia
- •Po krótce przedstawiłem teorię pokerową dla strategii Big Stack, w dalszych artykułach postaram się zamieścic jak najwięcej przykładów.
Dodaj komentarz