Swojskie obiady w postaci gotowych dań? Dlaczego nie?
Swojska kuchnia budzi skojarzenia z posiłkami tradycyjnymi i smacznymi, jednak takimi, które wymagają pracochłonnego przyrządzania. Rzeczywiście, lepienie pierogów czy gotowanie bigosu pochłania sporo czasu, jednak żeby zjeść pyszny posiłek nie trzeba spędzić kilku godzin w kuchni. Kiedy wymagany jest pośpiech w przygotowaniach, z pomocą przyjdą gotowe dania obiadowe. Czy takie posiłki mogą być zdrowe i smaczne? Oczywiście, że tak.
Czy gotowe dania obiadowe mogą być zdrowe?
Produkty, które wystarczy zalać wrzątkiem, albo włożyć na kilka minut do mikrofalówki wzbudzają wiele kontrowersji. Zwykle kojarzą się z pełną konserwantów żywnością, której nie dość, że smak pozostawia wiele do życzenia, to jeszcze skład jest co najmniej zastanawiający. Tymczasem gotowe dania obiadowe, czy ciepłe kolacje mogą być smaczne, a zarazem przygotowane w bezpieczny sposób. Który nie pozbawia ich tego, co cenne dla organizmu. Wszystko zależy od tego, co zawierają oraz jaką wybrano metodę ich konserwacji.
Wiadomo, że chemiczne konserwanty nie są składnikami pożądanymi w naszych posiłkach, jednak te można chronić przed zepsuciem na różne sposoby. Jedną z bezpiecznych metod jest np. pasteryzacja, która doskonale sprawdza się w przypadku dań obiadowych. Ten znany od lat i stosowany również w warunkach domowych sposób konserwacji produktów spożywczych z jednej strony pozwala na zniszczenie drobnoustrojów odpowiedzialnych za szybkie psucie się żywności, a z drugiej – na zachowanie w produkcie witamin i składników mineralnych.
Swojskie jedzenie – co to oznacza?
Metoda pasteryzacji idealnie wręcz nadaje się do konserwacji dań domowych. W ten sposób można zabezpieczać również tzw. swojskie jedzenie, czyli produkty wytwarzane w niewielkich manufakturach ze składników pochodzących ze sprawdzonych źródeł, które i odzwierciedlają kulinarną tradycję danego regionu. Do takich swojskich, klasycznych potraw obiadowych w naszym kraju można z pewnością zaliczyć żur, czyli biały barszcz przygotowany na zakwasie z żytniej mąki (koniecznie na białej kiełbasie), pierogi z mięsem czy kapustą i grzybami, albo gęsty od kaszy jęczmiennej krupnik z warzywami.
Oczywiście swojskie jedzenie jest pojęciem dość szerokim i dla niektórych może oznaczać wyłącznie kilka dań, które spożywano na danym terenie już przed wiekami, a dla innych również nieco nowsze posiłki, które jednak ugruntowały swoją pozycję w Polskiej kuchni. Przykładem pierwszych może być podhalańska kwaśnica, a drugich – choćby fasolka po bretońsku.
Dodaj komentarz