Ciasto.
Drożdże rozdrabniamy w miseczce, dolewamy 3 łyżek wody, łyżeczkę cukry. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

W tym czacie proponuję pokroić pieczarki w paski i kiełbasę w talarki.

Do wyrośniętych drożdży dodajemy mąkę, 200 ml wody, łyżeczkę soli, 5 łyżek oleju. Ugniatamy na jednolitą masę, przykrywamy ściereczką (przez co ciasto nie wyschnie) i czekamy aż wyrośnie.

Na blaszce wykładamy papier do pieczenia posmarowany olejem, na który kładziemy rozwałkowany lub rozciągnięty placek z ciasta. Rozciągamy placek w ten sposób, żeby po bokach zostawić miejsce na ranty (proponuję w ranty powkładać połówki parówek, wtedy zazwyczaj mało atrakcyjne brzegi pizzy będą wręcz rozchwytywane :) ). Brzegi smarujemy rozbełtanym jajkiem, nie będą wtedy wysychać, a w całym placki robimy dziurki widelcem.

Na przygotowany placek kładziemy nasz sos do pizzy.

Przysypujemy tartym serem żółtym, kładziemy pieczarki i kiełbaskę. Rozsypujemy zielony groszek i układamy pokrojone w plastry jajka. Całość można przysypać jeszcze odrobiną sera żółtego.

Wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy ok. 20 minut.
Smacznego!