Jak przygotować pielmieni Azowskie ?
Do dzisiaj znawcy kulinarnej historii nie mają pewności skąd pochodzą rosyjskie pielmieni. Jedni twierdzą że jako pierwsi malutkie pierożki z mięsem wymyślili Chińczycy - inni że to z kolei Tatarzy... Pewne natomiast jest, że w dawnej Rosji, w panujących tam srogich warunkach zimowych, żony przygotowywały pielmieni swoim mężom, którzy wyruszali na długotrwałe połowy ryb lub w głęboką tajgę na polowania. Wówczas mężczyzna musiał tylko zagotować zamarznięte danie i już mógł pożywić się smacznym oraz kalorycznym posiłkiem, wspominając przy tym sobie nieco o cieple i dobrodziejstwie ogniska domowego… Pielmieni to malutkie uszka-kapelusiki z farszem który składa się zawsze z surowego (!) mięsa, cebuli oraz odrobiny mleka z masłem. Zazwyczaj do przygotowania farszu używa się mięs drobniutko siekanych (lub ewentualnie mielonych) i mieszanych ze sobą w różnych proporcjach (wołowina, baranina, wieprzowina). Rodzaje zastosowanych mięs oraz ich dokładne proporcje zależą od regionu kraju z którego wywodzi się dane pielmieni. Ciasto wyrabia się z najzwyklejszej mąki, jajek oraz wody - bez żadnych udziwnień/ulepszeń typu: mąka pełnoziarnista, zaparzanie mąki, jakieś przyprawy, itp. Pielmieni podaje się najczęściej w rosole lub w bulionie z dodatkiem octu oraz niekiedy śmietany. Dziś najbardziej popularne pielmieni to: Sybirskie (woł-wiep), Jakuckie (rybne), Uzbeckie (baranina), Kaukaskie (woł-bar-wiep) i Moskiewskie (wołowina). Poniżej tradycyjna i prosta receptura pochodząca z rejonów morza Azowskiego na pielmieni z mięsa wieprzowego.
- • Łopatka wieprzowa
- • Cebula
- • Mleko
- • Masło
- • Sól kamienna
- • Pieprz biały mielony
- • Mąka
- • Jaja
- • Woda (przegotowana)
- • Smalec wieprzowy
- • Bulion wołowy
- • Czosnek
- • Gęsta śmietana

Około 0,5 kg chudej łopatki wieprzowej umyć, osuszyć i pokroić w drobną kosteczkę. Doprawić solą kamienną oraz białym pieprzem mielonym.

W 6-7 łyżkach gorącego mleka roztopić 1 łyżkę masła oraz pokroić w kostkę 1 dużą cebulę. To wszystko razem dodać do mięsa, dokładnie wymieszać i wstawić do lodówki.

Do około 300 g przesianej przez sito mąki wybić 1 jajko, lekko posolić i dodając stopniowo przegotowanej letniej wody zagnieść ciasto - podobnie jak na zwykłe pierogi.

Na 10-15 minut wyrobione ciasto owinąć w czystą ściereczkę i wstawić do lodówki. Następnie wyjąć, rozwałkować i wykrawać z niego okrągłą foremką małe krążki.

Na środek krążka nałożyć niewielką ilość farszu, złożyć ciasto na pół i szczelnie (mocno) zakleić - tak jak pierożki. Następnie połączyć i skleić ze sobą dwie końcówki pierożka formując malutkie uszka (kapelusiki).

Przygotowane pielmieni wrzucać na wrzącą i osoloną wodę z dodatkiem 1 łyżki smalcu. Od chwili wypłynięcia gotować 6-7 minut na średnim ogniu delikatnie mieszając.

Najbardziej powszechne sposoby podawania tego pielmieni nad morzem Azowskim (Kraj Krasnodarski) to:
- w bulionie wołowym z dodatkiem 1-2 łyżeczek octu;
- z gęstą kwaśną śmietaną i z odrobiną koperku;
- z masłem i z lekko podsmażonymi w nim piórkami czosnku.
Do pielmieni podawanego w bulionie z octem śmiało można dodać jeszcze kleks gęstej śmietany.
Uwagi i spostrzeżenia
- •Podane powyżej ilości składników powinny wystarczyć do przygotowania około 70 sztuk pielmieni. Surowe (nieugotowane) pielmieni można zamrozić.
- •Zetknęłam się niejednokrotnie z przepisami na farsze w których mleko można zastąpić wodą lub go w ogóle nie dodawać - nie polecam. Zasadniczo cała istota smaku każdego tradycyjnego pielmieni sprowadza się właśnie do tego mleczno-masłowo-cebulowo-mięsnego sosiku który podczas gotowania powstaje wewnątrz ciasta.
- •Jak ugotować bulion wołowy do pielmieni Azowskiego - zobacz tutaj: http://www.zaradni.pl/porada/8970,jak_ugotowac_bulion_wolowy
• Przeczytaj teraz:
Galeria


Komentarze
Ostatnio zmieniony: 2013-02-13 19:30:05
Ostatnio zmieniony: 2012-07-02 20:27:31
Ostatnio zmieniony: 2012-06-28 11:06:44
Oczywiście że można, z tym że surowe - niegotowane. Po kroku nr 5 plastikowe tace (takie duże okrągłe) obsypuję mąką, układam na nich pielmieni tak by się ze sobą nie stykały i do zamrażalek. Później zdejmuję z tacek, przekładam (po 5-10-15 sztuk) do woreczków foliowych i z powrotem do "mrozu". Jeśli chodzi o gotowanie takich zamrożonych to prosto z "mrozu" na wrzątek - tak jak w kroku nr 6.
Ostatnio zmieniony: 2012-06-27 22:46:47
Ostatnio zmieniony: 2012-06-27 20:11:55
Dodaj komentarz