Jak ograniczyć ilość spożywanych toksyn?
Toksyny są obecne nie tylko w powietrzu, kosmetykach, czy środkach czystości, które stosujemy. Są również obecne w jedzeniu, które spożywamy. Jak zatem spożywać ich jak najmniej, dbając o nasz organizm?
Wielu z nas zdaje sobie sprawę, że owoce i warzywa, które jemy są nawożone i opryskiwane. Jest to związane oczywiście z masową produkcją, które jest obecnie powszechnym procederem. Dlatego też w miarę możliwości kupować jarzyny od sprawdzonych dostawców lub z upraw ekologicznych.Należy je też oczywiście dokładnie myć przed zjedzeniem i nie spożywać, jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenia co do ich jakości Zwłaszcza jeżeli są nadgnite).
Ponadto niewielu z nas wie, że zwierzęta, których mięso znajduje się później na naszych stołach jest karmione paszą z dodatkami antybiotyków (w niektórych krajach, jak np. w USA jest to legalne). Często gotowanie, czy pieczenie nie jest w stanie tego zneutralizować, a to z kolei wpływa na to, że gdy zachorujemy i leczymy się podstawowymi antybiotykami, nie uzyskujemy pożądanych rezultatów. Warto więc kupować mięso bezpośrednio od rolników. Jeżeli to niemożliwe, należy zwracać dużą uwagę na certyfikaty HACAP sprzedawcy.

Drugą poważną zagadką jest odpowiedź, co jest dodawane do wędlin, które spożywamy? Polepszacze smaku, barwniki, utrwalacze… Godzimy się na to wszystko często nieświadomie, bądź też nie mając pomysłu, jak tego uniknąć. Warto w tym wypadku domagać się od sprzedawcy przedstawienia nam składu chemicznego wędliny, nawet, gdy kupujemy tylko kilka plasterków. Jest to nasze prawo i sprzedawca nie może nam go odmówić.
Polecam przede wszystkim produkty z upraw ekologicznych. Jednak jeżeli kogoś na to nie stać, gdyż taka żywność jest droższa od tej produkowanej na masową skalę poniżej zamieszczam inne możliwości.
Warto przede wszystkim założyć własny ogródek, który nie tylko pozwoli nam produkować mniej skażoną żywność, ale również będzie miejscem, gdzie będziemy mogli się zrelaksować i odpocząć. Również osoby mieszkające w blokowiskach i dużych aglomeracjach miejskich mają taką możliwość dzięki wynajmowi za nie duże pieniążki własnej działeczki.
Jeżeli chodzi o mięsko, to warto kupować drób i wieprzowinę od znanych i zaufanych hodowców, którą można podzielić zarówno na mięso na obiady, jak i zatrudnić masarza, który zrobi nam wędlinkę dawnymi sposobami. Jest to jednorazowy koszt, jednak po przeliczeniu pieniążków, które codziennie zostawiamy w supermarketach, sami zobaczymy, że jest to spora oszczędność.
Tak więc jedzmy z głową na zdrowie!
Dodaj komentarz