Dyskusja na temat

Zasady weryfikacji jakości porad - Prośba o Wasz opinie

Witam wszystkich!

Planujemy w najbliższym czasie wdrożenie zasad pozwalających na weryfikację jakości dodawanej przez Autorów treści.

Portal dobrze się rozwija i szybko rośnie, ma to także niekorzystne strony - zwiększa się ilość spamu, plagiatów oraz nie merytorycznych porad.

Sprawdzanie tego staje się coraz bardziej czasochłonne, ze względu na ten fakt, przygotowaliśmy rozwiązanie umożliwiające szybką weryfikację danej Porady przed jej dodaniem do portalu.

Po dodaniu porady będzie ona musiała zostać zweryfikowana przez „redaktora” Zaradni.pl. Weryfikacja będzie miała następujące konsekwencje:

1. Zaakceptowanie porady i dodanie jej do portalu,
2. Odrzucenie porady z podaniem przyczyny (dotyczy plagiatów, porad spamerskich oraz napisanych przez ‘dzieci neostrady”, czyli tylko tych najgorszych porad).

3. Trzecim najbardziej spornym rozwiązaniem jest „prośba” o dalszą edycję/ zmianę Porady.

To jest punkt kluczowy i najbardziej kontrowersyjny, bo trudno jest ocenić, która porada jest wartościowa, która nie jest.

Należy zaznaczyć, iż porady Autorów z wieloma pozytywnymi weryfikacjami w przeszłości (oraz dobrymi poradami) będą dodawane automatycznie, bez weryfikacji.
Teraz chciałbym skoncentrować się na zasadach publikacji, które miałyby obowiązywać na Zaradni.pl.

Mimo, iż ogólne zasady znajdują się w regulaminie, okazało się, że to za mało. Niezbędne jest dokładniejsze uregulowanie zasad publikacji treści.

Zasady powinny być możliwie proste i oczywiste, żeby łatwo było je przestrzegać.


PROSZĘ O WASZE SUGESTIE DOTYCZĄCE POSZCZEGÓLNYCH SYTUACJI I ZASAD.


Następujące porady, które czasami powstają w portalu mogłyby nie przejść takiej weryfikacji:

1. Porady będące na bakier z zasadami gramatyki, napisane językiem bardzo „potoczny”, często z dużą liczbą znaków typu !!! :)))) …
Rozwiązanie proponowane – uważam, że tego typu porady powinny być „cofane” z prośbą o ponowne napisane porady zgodne z zasadami gramatycznymi, pełnymi zdaniami, etc.


2. Porady bardzo krótkie i lakoniczne, takie które np. składają się z trzech zdań. Np. Jak zdać egzamin? Chodzić na zajęcia (+dalsza część zdania), Uczyć się regularnie, Być wypoczętym na egzaminie.
Porada jest merytoryczna, ale nie wnosi większej ilości wiedzy, jest mało wartościowa.
Rozwiązanie proponowane – uważam, że porada powinna być akceptowana, jeżeli jest słaba, ale merytoryczna i poprawna gramatycznie i ortograficznie, to dostanie słabe noty i zginie i tak w gąszczu innych porad.

3. Porady, których autorzy prowadzą swoje blogi i serwisy, którzy chcieliby opublikować tekst także na Zaradni.pl.
Możliwe rozwiązania:
- pełny zakaz publikacji tekstów, które już wcześniej zostały gdzieś opublikowane, LUB
- dopuszczalna publikacja, pod warunkiem, że w tekście pierwotnym (np. na blogu) zostanie opublikowana informacja, że tekst jest dostępny także na Zaradni.pl razem z linkiem do tekstu.

Ja skłaniam się do tego drugiego rozwiązania. Technicznie nie ma innej prostej możliwości, aby sprawdzić kto jest rzeczywistym autorem bloga, czy tekstu na innym portalu.
(nie dotyczy to portali, z którymi Zaradni.pl ma ustalone indywidualne warunki współpracy).


4. Porady Wideo
Tu w szczególności trudno jest sprawdzić Autora. Wiele osób dodaje też filmy z Youtube, które mimo, iż wartościowe promują konkretne portale.

Proponowane rozwiązanie: w KAŻDYM opublikowanym filmie musi być odwołanie do serwisu Zaradni.pl. Na przykład w formie tekstowej (napis), w formie słownej, czy umieści w filmie logo portalu.

5. Porady, które coś promują.

Proponowane rozwiązanie: Odwołanie w tekście porady lub wideo do produktu, usługi, strony internetowej – musi być uzasadnione merytorycznie. Porada nie może być w pełni stworzona do promocji danego produktu (np. Jak mieć piękną cerę? Używaj produktu takiego i takiego, opis produktu).

Poza tym odwołania do swojej firmy/ strony internetowej/ dane kontaktowe – można podawać tylko i wyłącznie w polu „O mnie”, które wyświetlana jest przy widoku porady.

Ostatnio zmieniony: 2010-07-30 11:01:59

Jeszcze raz proszę o opinie oraz sugestie dotyczące powyższej propozycji zasad publikacji treści na Zaradni.pl.

Tego typu zasady są niezbędne w celu utrzymania odpowiedniej jakości portalu oraz jego wizerunku.

Zasady powinny być również takie, aby początkujący Autorzy nie "obrazili się" na portal, ponieważ na przykład nie przeszli weryfikacji.

Ostatnio zmieniony: 2010-07-30 11:03:44

Moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem będzie odsyłanie porad do ponownej edycji. Nie zrazi to nikogo do portalu, a piszący poprawi błędy ortograficzne/merytoryczne , przy okazji drugi raz zastanowi się nad tym co napisał. Rozwiązania które został zaproponowane są dobre i z 99% się zgadzam. Jedyny wpis co do którego mam wątpliwości to pełny zakaz opublikowanych gdzieś wcześniej tekstów. Według mnie, jeżeli ten ktoś jest autorem danego tekstu to ma pełne prawo do publikacji tam, gdzie mu się podoba (jeżeli jest to dozwolone).

Ostatnio zmieniony: 2010-07-30 11:46:23

Tak, zgadzam się. W kwestii tekstów, które są opublikowane wcześniej w innych miejscach (blog, forum, inny portal), ma miejsce następująca sytuacja: osoba, która dodała treść do Zaradni.pl pisze w mailu, iż jest autorem tego tekstu.

Tutaj rodzą się wątpliwości następującego rodzaju:

- jak zweryfikować fakt, czy dana osoba jest faktycznie autorem tekstu, czy nie jest? Nie ma takiej technicznej możliwości. Nie można ufać w takiej sytuacji "na słowo", bo zdarzają się osoby, które mogą starać się oszukiwać.

- teksty opublikowane na innych portalach, zazwyczaj są objęte jakimś rodzajem regulaminu lub licencji. Czy osoba, która dodała ten tekst do Zaradni.pl przeczytała uważnie tekst o charakterze prawniczym, który opisuje warunki publikowania danego tekstu w innych miejscach? Nie jest technicznie możliwe tak wnikliwe analizowanie licencji/regulaminów w przypadku dużej ilości treści publikowanej na Zaradni.pl.

Dlatego w tym wpisie dodałem warunek - jeżeli chcesz opublikować swój tekst np z bloga - potwierdź fakt posiadania praw do tego tekstu (prawa do obsługi bloga) zamieszczając link do portalu Zaradni.pl.

To dość trudny i wymagający warunek, ale chwilowo inne nie przyszły mi do głowy.

Ostatnio zmieniony: 2010-07-30 13:52:40

Zgadzam się z Marcinem - zarówno w kwestii poprawności, merytoryczności porad, jak i umieszczania na zaradni.pl gdzieś już opublikowanego tekstu. Umieszczanie porad niespełniających standardów jakości i merytoryczności to zwyczajne podcinanie gałęzi, na której się siedzi. Błędy i bylejakość odstraszają potencjalnych odwiedzających; a tych, którzy regularnie korzystają z treści zamieszczanych w serwisie zaradni.pl, zniechęcają do czytania porad konkretnego autora. Jeśli serwis ma przynosić korzyści tak Właścicielom, jak i Autorom, wszyscy muszą dbać o poziom zamieszczanych tu treści. Weryfikacja pisanych porad jest konieczna, ponieważ zaradni.pl na pewno nie powstał po to, by być kolejnym śmietniskiem w internecie. Przyznam, że wprawia mnie w zakłopotanie, kiedy czytam poradę pełną błędów językowych, ortograficznych i naszpikowaną "ozdobnikami" typu emotikony lub nachalne wykrzykniki. Raz, że wygląda to niepoważnie, a dwa - odstrasza czytelników, którzy zaczynają podejrzewać, iż porady nie pisała osoba o odpowiednich kwalifikacjach do radzenia innym. Jeśli zaradni.pl mają odwiedzać użytkownicy, którzy szukają w necie czegoś więcej niż tylko płytkich wypowiedzi na czatach, porady muszą trzymać poziom - i to na tyle wysoki, by użytkownik chciał się u zatrzymać; i co istotne - wrócić za jakiś czas.

Mnie osobiście denerwują porady byle jakie - jest mi czasem zwyczajnie wstyd, że obok porad napisanych profesjonalnie, piękną polszczyzną, pojawia się coś, co nie nadaje się de facto do publikacji. Takie drastyczne wahania poziomu jakości w treściach publikowanych na zaradni.pl, uważam, są nie do przyjęcia. Jeśli ktoś nie jest pewien, czy jego porada spełnia odpowiedni poziom, moja rada jest taka: niech spróbuje sobie wyobrazić, czy po przeczytaniu swojej opublikowanej porady czuje niesmak czy też satysfakcję. Oczywiście, będzie to jedynie subiektywna ocena. dlatego konieczna jest opieka "redaktora", który oceni, czy porada spełnia wymogi jakości. Wirtualna redakcja się sprawdza - wierzcie mi; to wiedza wynikająca z mojego doświadczenia w tej kwestii. Podpowiadam, że nie sprawdza się metoda "traktowania autorów z buta", czyli obcesowo. Najskuteczniejsze jest zwracanie uwagi obiektywne, ale podane w sposób przyjazny. Inaczej początkujący rzeczywiście mogą się obrażać lub zniechęcać - a nie o to przecież chodzi. Tylko o pokazanie, jak mają poprawić swój warsztat, by ich teksty chciało się czytać.

Porady, uważam, mogą być napisane stylem lekkim i ocierającym się o potoczny, ale bez przesytu w ilości kolokwializmów i z zachowaniem umiaru stylistycznego. Co ważne: autor porady lub cyklu porad pisanych w takim stylu powinien być KONSEKWENTNY; czyli: jeśli porada jest w stylu luźnym, to niech będzie taka cała, a nie tylko np. pierwsze dwa kroki plus wstęp, a reszta kroków to pompa i sztampa.

Kwestia autorstwa: tak, trudna do weryfikacji. Jednak nie od parady jest w zaradni.pl opcja do zaznaczenia, że jest się autorem porady.
@ miziel: Autor ma rzeczywiście prawo do dysponowania swoimi tekstami. Jednak jeśli już komuś tekst sprzedał, to wprawdzie nie sprzedał NIEZBYWALNYCH praw dotyczących autorstwa tekstu, ale sprzedał PRAWA MAJĄTKOWE, dzięki którym to kupujący może zrobić z tekstem, co uznaje za stosowne, a co zawarte było w umowie między autorem a kupującym tekst. Poza tym, logiczne jest, że jeśli już raz komuś się coś sprzedało i wyzbyło do tego praw autorskich, to nie można tego samego sprzedać komu innemu, bo zwyczajnie nie ma się już do tego prawa (pomimo tego, że nadal i na zawsze jest się autorem sprzedanego tekstu).

Zatem na zaradni.pl powinny pojawiać się jedynie porady, których autorzy mają do nich PEŁNE prawa autorskie.By powtórzonych porad było jak najmniej, można zawrzeć w umowie z zaradni.pl klauzulę, że to autor ponosi konsekwencje w przypadku posądzenia o "podkradanie" tekstu. To zniechęci tych, co próbują sprzedać prawa autorskie do jednego tekstu kilkakrotnie.
Zasada odsyłaczy do zaradni.pl - jak najbardziej godna wprowadzenia. Oczywiście, pod warunkiem, że autor może opublikować ten sam tekst w różnych miejscach.

Ostatnio zmieniony: 2010-07-30 18:11:52

Wszystko zostało napisane . Podpisuję się pod tym obiema rękami .
Każda próba podniesienia jakości porad wpłynie pozytywnie na pracę serwisu .

Ostatnio zmieniony: 2010-07-31 07:55:46

Zgadzam się w sumie ze wszystkim tym co napisała Katarina i jak na razie nie mam tutaj innych uwag.

Inną sprawą z mojego punktu widzenia jest natomiast to co napisał miziel a dokładnie: "jeżeli ten ktoś jest autorem danego tekstu to ma pełne prawo do publikacji tam, gdzie mu się podoba (jeżeli jest to dozwolone)". Z punktu widzenia praw autorskich to oczywiście tak jednak jest też druga strona medalu, a mianowicie GOOGLE. Mam już pewne doświadczenie w pozycjonowaniu stron i wiem, że ich robot indeksujący "nie lubi" duplikowania treści. Przejawia się to tym, że tekst na pierwotnej stronie jest indeksowany normalnie natomiast duplikat (tutaj byłby to serwis Zaradni) jest bardzo dyskryminowany przez co nie ma szans przebić się nawet na pierwszą stronę wyników.

Tak więc jeżeli portalowi zależy na dużej liczbie wejść z wyszukiwarek to należy unikać takiego powielania treści. Zawsze przecież ten sam tekst można napisać innymi słowami.

No, to tyle ode mnie:)

Ostatnio zmieniony: 2010-07-31 12:37:19

Witajcie,

Dziękuję wszystkim za wypowiedź oraz uwagi.

Z mojego punktu widzenia najtrudniejsze jest to, jak powiedzieć Autorowi, że jego tekst zostaje odrzucony/ skierowany do edycji w taki sposób, żeby się nie obraził i nadal chciał pisać dla Zaradni.pl.

Planuję po prostu w profilu Autora przy konkretnych poradach wyświetlać krótką informację:
- zaakceptowana
- odrzucona (powód:....)
- prośba o dalszą edycję (powód: ...)

Tak to prawdopodobnie będzie działać.

Ostatnio zmieniony: 2010-08-01 12:28:49

Zaradni nie jest portalem, który jedynie przyjmuje porady. Ludzie znajdują tutaj też rozwiązania swoich problemów. Można rozwiązać to również w sposób zgłaszania (za przeproszeniem) durnych, czy niekompletnych porad. Osobiście, jak rzuci mi się jakiś tytuł na głównej - lubię z ciekawości przeczytać.

Jakiś system weryfikacji musi być jak najbardziej. Zawsze możecie (rozwiązanie bardziej kosztowne) powołać osoby, które weryfikowałyby porady. Do tego jednak nie nadałaby się jedna uniwersalna osoba. Potrzeba by było przynajmniej jedną osobę do każdej z kategorii.

Jeśli jednak skupilibyście się na systemie zgłoszeniowym, to nie można sugerować się zgłoszeniem od jednej osoby. Musiałby być ustawiony pewny limit zgłoszeń (np. 5 zgłoszeń - notka do autora, by poprawił, 7 zgłoszeń, anulowanie porady i notka dla administracji).

Ostatnio zmieniony: 2010-08-01 14:23:48

Komentuj

  1. Zaloguj się:
  1. 30.07.2010
Dodaj opiniꙠo stronie
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może dział‚ać‡ lepiej. Dowiedz się™ więcejRozumiem