Mam często do naprawy różnorodne urządzenia elektroniczne. Po ich rozłożeniu i dotarciu do sedna usterki pojawia się konieczność wymiany elementu. I tu niespodzianka. Przyjęte elementy standardowe nie zawsze pasują , często pogarszają parametry pracy całego systemu. Teoretycznie standard, ale ile parametrów musi spełnić odpowiednik żeby był w pełni zamiennikiem?
Zamiennik wg. mnie powinien posiadać parametry znajdujące się w granicach ściśle określonych przez producenta danego sprzętu do którego zamiennik ma być stosowany. W przypadku pogorszenia któregoś z nich, powinna być jasna informacja o który parametr chodzi i odbić się to na cenie. Często od zamienników zależy nasze życie - np. części samochodowe. A producenci niestety nie zawsze mają to jako priorytet.
Ostatnio zmieniony: 2011-09-25 11:14:09
Zgadzam się , ale pojęcie zamiennika daje dużą swobodę interpretacji. Na przykład część elektroniczna może różnić się gabarytami, obudową, materiałami zastosowanymi do wykończenia. Oczywiście wpływa to wprost na koszt wytworzenia części, ale nie daje gwarancji, że funkcjonalność urządzenia jako całości po wymianie będzie pełna. Jeśli nowa część zbliży się poprzez większe gabaryty do innego gorącego elementu, nieszczęście gotowe .
Ostatnio zmieniony: 2011-09-25 16:45:58
Faktycznie, przy dużych oszczędnościach, prawdopodobnie producent podejmuje takie ryzyko. Ewentualne koszty rekompensaty są pewnie wliczone w zysk ze sprzedaży.
Często od zamienników zależy nasze życie - np. części samochodowe. A producenci niestety nie zawsze mają to jako priorytet.
Ostatnio zmieniony: 2011-09-25 11:14:09
Ostatnio zmieniony: 2011-09-25 16:45:58
Ostatnio zmieniony: 2011-09-25 22:28:20