Pierwszym krokiem jest jak zawsze uświadomienie sobie potrzeby zrobienia fajnego prezentu dziecku. O dziwo czasami łatwiej jest kupić coś wymuskanego niż męczyć się (zwłaszcza jak milusiński nie jest zdecydowany).

Gdy już się zdecydujemy, należy dowiedzieć się co tak naprawdę dziecko chce. Do tego celu warto wykorzystać rodziców lub w najlepszym wypadku starsze rodzeństwo (oni zwykle wiedzą lub potrafią podpuścić dziecko by powiedziało, co tak naprawdę by chciało). Czasami człowiek może być naprawdę zaskoczony tym, czego milusińscy chcą. Taki prezent na pewno przypadnie dziecku do gustu "bo przecież go sobie wymarzył".

W przypadku gdy dziecko nie jest zdecydowane lub powiedziało, że chce Ferrari (i nie chodzi mu tutaj o resoraka) zawsze można się poświęcić i wybrać się do sklepu z grami (mówię tu o grach karcianych, planszowych). Zwykle spotykamy się tam z miłą obsługą, która doradzi a nawet wytłumaczy jak grać (ważnym aspektem jest to by wiedzieć jakie są zasady gry, często w takich sklepach grę można wypożyczyć i rozegrać z dwie partyjki by zrozumieć, o co chodzi).

Gdy już mamy grę ważne jest by po tym jak ją damy dziecku zagrać z nim (tak, żeby poczuło, że to fajna sprawa). Po takim wstępie zostaje się jedną z ulubionych cioć lub jednym z ulubionych wujków.

Uwagi i spostrzeżenia

• •W przypadku beztrosko gaworzących w kołyskach, czasami warto jest spytać otwarcie rodziców czy nie było by coś przydatnego dla dziecka, czym moglibyśmy je obdarować.