Jak rozmnożyć pelargonie przez sadzonki?
Ukorzenianie sadzonek pelargonii jest lekkie, łatwe i przyjemne. Warto spróbować jeśli mamy wyjątkowo piękne odmiany. Tym bardziej, że nawet właściwie przezimowane rośliny po kilku latach tracą swój wigor i kwitną mniej obficie. O zimowaniu pelargonii przeczytasz tutaj http://www.zaradni.pl/porada/2237
- • Pelargonie, miejsce do ukorzeniania, pojemnik i podłoże.

Termin ukorzeniania sadzonek w przypadku pelargonii jest bardzo płynny. Teoretycznie jest to możliwe przez cały rok, ale w praktyce wykorzystujemy dwa okresy sierpień-wrzesień lub styczeń-marzec. Im wcześniej będziemy ukorzeniać wiosną, tym dłuższy będzie to proces.

Na sadzonki wykorzystujemy sztywne, lecz nie zdrewniałe pędy, długości trzech węzłów. Usuwamy liście wraz z przylistkami z najniższego węzła i czekamy aż obeschnie miejsce cięcia. W tym właśnie miejscu roślina wypuści korzenie. Sadzonkę możemy zanurzyć w ukorzeniaczu, ale nie jest to konieczne. Jeśli będziemy ukorzeniać w wodzie to żadnych preparatów nie stosujemy.

Sadzonkę umieszczamy w podłożu torfowym zmieszanym z piaskiem w proporcji 1:1. Optymalną temperaturą przy ukorzenianiu jest zakres 18–20 st. C. Możemy też zapewnić podwyższoną wilgotność powietrza, co w warunkach domowych uzyskujemy przykrywając sadzonki namiotem z worka foliowego lub słoikiem. Ale pamiętajmy o wietrzeniu. Sadzonki ukorzeniają się w ciągu dwóch–trzech tygodni.
Drugą metodą ukorzeniania jest zanurzenie przygotowanych pędów w wodzie. Jeśli mamy, to do wody dodajemy węgiel aktywowany w celu ograniczenia rozwoju drobnoustrojów. Po około dwóch tygodniach zauważymy małe, białe korzonki. Poczekajmy jeszcze parę dni i możemy sadzić do doniczek. Zdarza się, że woda "zepsuje się" zanim rośliny się ukorzenią. Aby do tego nie dopuścić możemy ją okresowo wymienić, ale na tyle ostrożnie, by silnym strumieniem nie odłamać pojawiających się korzonków.
Pielęgnacja młodych sadzonek polega przede wszystkim na podlewaniu roślin i obserwacji czy sadzonki nie gniją. Jedynym zabiegiem jaki powinniśmy wykonać dodatkowo jest uszczykiwanie roślin. Robimy to 10-14 dni po sadzeniu. Pierwszy raz usuwamy jedynie wierzchołek pędu a po następnych dwóch tygodniach ucinamy dłuższe kawałki pędu. Zmusi to rośliny do rozkrzewienia.
Jeśli sadzonkowanie wykonaliśmy w sierpniu a nie mamy wystarczająco dużo miejsca aby do wiosny przechować rośliny w doniczkach docelowych, możemy postąpić następująco. Po dwóch-trzech tygodniach ukorzeniania w temperaturze ok. 20 st. przenosimy pojemnik z ukorzenionymi sadzonkami w chłodniejsze ale koniecznie jasne miejsce. Zapobiegnie to „wybieganiu” roślin, czyli ich nadmiernemu wydłużaniu się w kierunku światła. Temperatura optymalna 8-10 st. Podlewamy umiarkowanie, nie nawozimy. Tak przechowane, silnie ukorzenione młode rośliny przesadzamy w lutym do doniczek bądź korytek.
Uwagi i spostrzeżenia
- •Pelargonia to wdzięczny obiekt naszych ogrodniczych eksperymentów. Rozmnażnie przez sadzonki, w tym przypadku, ma bardzo dużą szansę powodzenia.
• Przeczytaj teraz:
Komentarze
dromader
Ostatnio zmieniony: 2013-03-20 15:21:18
Ostatnio zmieniony: 2013-02-14 14:33:06
Ostatnio zmieniony: 2012-10-19 12:33:43
Ostatnio zmieniony: 2010-09-24 22:38:12
Dodaj komentarz