Zmienić sposób ulokowania pieniędzy. W ostatnim czasie często różne banki przeprowadzają akcje promocyjne swoich lokat. Może zamiast przedłużać obecną, opłaca się zmienić bank i założyć lokatę gdzie indziej na bardziej opłacalnych warunkach?

Dorabiaj po swojej tradycyjnej pracy. Może poprowadzisz jakieś kursy czy szkolenia? Możesz też skorzystać ze strony internetowej (zlecenia.przez.net) i znaleźć sposób na dorobienie on-line.

Może jednym ze źródeł mogą być pisane porady do serwisu Zaradni.pl? Pomyśl nad tym jako dodatkowym strumyczku pieniędzy dla Ciebie.

Może jeżeli jesteś ekspertem w jakiejś dziedzinie zastanowisz się nad wydaniem e-booka? Ta forma staje się w Polsce coraz bardziej popularna, więc czemu by się nią nie zainteresować?

Jeżeli lubisz pisać, czemu by się nie zająć pisaniem bloga? Istnieją bardzo proste strony do publikacji wpisów (np. Blogger od Google'a). Nie musisz znać programowania, aby pisać wpisy, czy umieszczać reklamy.

Jeżeli Twoja internetowa aktywność jest regularna, nieważne czy jest to pisanie wpisów na forum, prowadzenie bloga, pisanie artykułów, czy własna strona internetowa -> możesz na tym zarobić, umieszczając np. linki partnerskie, reklamy AdSense i mnóstwo innych! Wystarczy wpisać frazę "zarabianie na __" do wyszukiwarki, a w miejsce kresek wpisać swoją działalność.

Sprzedaj swoje niepotrzebne rzeczy na Allegro, eBayu czy innym serwisie aukcyjnym. Nawet nie wyobrażasz sobie jakie rzeczy kupują ludzie. Zamiast wyrzucić, lepiej spróbuj najpierw to sprzedać.

Nigdy nie wyrzucaj starych ubrań! Albo oddaj je jakiejś fundacji charytatywnej, albo wystaw na allegro na kilogramy - sklepy z ubraniami z drugiej ręki chętnie je kupią.

Kolejnym punktem może być zgarnianie tymczasowych bonusów oferowanych przez różne banki, instytucje finansowe. Np. pieniądze za założenie konta osobistego. Warto się temu przypatrywać, bo czasami pojawiają się naprawdę niesamowite okazje.

Może zaczniesz dorabiać jako osoba oprowadzająca po okolicy, którą znasz? Na Zachodzie jest to bardzo popularne zajęcie, gdyż wiadomo, że nikt nie zna lepiej okolicy niż wieloletni mieszkaniec.